Uważaj na ChatGPT, możesz być przez niego gorszym pracownikiem
W pracy coraz częściej wykorzystuje się AI, np. popularne ChatGPT. Jak dowodzi wynika badań naukowców, należy mieć się na baczności, bo nie zawsze przynosi to zamierzone efekty.

Korzystanie z ChatGPT nie zawsze może pozytywnie wpłynąć na naszą produktywność. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez grupę pracowników naukowych Harvard Business School. Doświadczenie wykazało, że sztuczna inteligencja, oparta na modelu językowym, może przynieść nawet o 19% gorsze wyniki pracy osobom z niej korzystającym.
ChatGPT czasem nie pomaga
W eksperymencie wzięło udział ponad 700 osób, głównie tzw. „białych kołnierzyków”, czyli uczestników wybrano wśród pracowników umysłowych. Zostali oni podzieleni na dwie grupy. Pierwszej części z nich przydzielono zadania, które mieściły się w umiejętnościach AI. Zaś druga wykonywała polecenia, które wykraczały poza ramy kompetencji ChatGPT.
Mniej skomplikowane zadania, jak koncepcyjna burza mózgów, skorzystały na zaangażowaniu AI. Dzięki niej efektywność pracy wzrosła. Pracownicy z drugiej grupy, których obarczono tymi trudniejszymi, a korzystali z ChatGPT, odnosili gorsze efekty pracy nawet o 19%. Bardziej zaawansowane zadania wymagały wykorzystania danych, do których sztuczna inteligencja nie może mieć dostępu, więc po prostu na nich się „wyłożyła”.
To potwierdza fakt, że efekty pracy ChatGPT z reguły wymagają kontroli i dopracowania przez człowieka. Jeśli ktoś bezrefleksyjnie korzysta z danych wyjściowych prezentowanych przez AI, niekoniecznie otrzyma oczekiwany wynik. Wspomaganie warto wykorzystywać w zadaniach, które mieszczą się w kompetencjach sztucznej inteligencji, inaczej może się okazać, że poprawianie zabiera zbyt wiele czasu.