Tysiące obiektów wyświetlanych jednocześnie na PS5. Połowa branży spakowała walizki, by korzystać z Unreal Engine 5, ale nie twórcy Ghost of Yotei
Twórcy Ghost of Yotei przesunęli kolejne granice technologiczne dzięki możliwościom konsoli PS5. Gra prezentuje się znacznie lepiej niż Ghost of Tsushima.

Za tydzień na PlayStation 5 zadebiutuje Ghost of Yotei, następca uwielbianego przez wielu Ghost of Tsushima – gry, która nawet na „zwykłym” PS4 prezentowała się naprawdę dobrze, zachwycając barwnym światem. Nowa produkcja studia Sucker Punch ukaże się wyłącznie na najnowszej konsoli Sony, oferując znacznie więcej niż „jedynka”.
Deweloperzy nie potrzebują jednak tak potężnych narzędzi, jak te zapewniane chociażby przez popularny Unreal Engine 5, aby dostarczyć graczom jak najlepsze wrażenia wizualne. Joanna Wang, artystka środowiskowa stworzonego na autorskim silniku Ghost of Yotei, zwróciła uwagę na innowacje i technologiczne nowinki, jakie udało się zaimplementować twórcom dzięki mocy PS5 (za 3DJuegos).
- „Dwójka” znacząco zwiększyła odległość rysowania obiektów względem pierwszej części. Ghost of Yotei może wyświetlać dziesiątki tysięcy obiektów jednocześnie, co nie byłoby możliwe do osiągnięcia w Ghost of Tsushima bez utraty wydajności.
- Małe cząsteczki liści, śniegu, mgły czy popiołu generowane są w czasie rzeczywistym, co znacząco wpływa na oprawę wizualną, dodając grze więcej immersji.
- Ghost of Yotei trzyma się ściśle określonego stylu artystycznego, który jest dość minimalistyczny. „Szumy graficzne” nadające realizm są w grze praktycznie nieobecne ze względu na „malarski wygląd” (zakładający estetykę i jednolitość kolorów), do którego dążyli deweloperzy.
Od najdrobniejszych tekstur po cały krajobraz, wszystko podąża za tą samą filozofią. Myślę, że rezultatem połączenia oświetlenia, nieba i chmur stworzonych przez nasz zespół od renderowania jest spójny świat, który wydaje się piękny i harmonijny – powiedziała Joanna Wang.
Szczególnie robiące spore wrażenie możliwości technologiczne Ghost of Yotei (tj. generowanie tysięcy przedmiotów jednocześnie) są imponującym osiągnięciem studia, które wcale nie dysponowało ogromnym budżetem przy tworzeniu „dwójki”. Wiemy, że kwota jest zbliżona do tej przeznaczonej na produkcję Ghost of Tsushima (ok. 60 mln dolarów). Trafiające do sieci pierwsze recenzje Ghost of Yotei potwierdzają, że pod względem stylu i oprawy graficznej studio Sucker Punch rzeczywiście „dowiozło”.