Studio Creative Assembly, odpowiedzialne za serię Total War, wydało niefortunne oświadczenie dotyczące moderacji forum Steam ich gry spod znaku Warhammera. To odpowiedź na komentarze graczy, którzy – zdaniem twórców – „sieją zamęt”.
W Creative Assembly nie układa się najlepiej. Niedawno pisaliśmy o kiepskim starcie Total War: Pharaoh, które w dniu premiery nie mogło uzbierać nawet 6 tysięcy graczy jednocześnie na Steamie oraz rzekomych zwolnieniach w brytyjskim studiu. Znane są też praktyki CA polegające na wycinaniu zawartości i oferowaniu drogich DLC, prowadzące do mnożenia zysków poprzez zwiększanie wydatków pojedynczego gracza. Odbiorcy nie są na to obojętni.
Kilka dni temu twórcy Total War: Warhammer 3 odnieśli się poniekąd do review bombingu, jaki ma ostatnio miejsce na profilu Steam gry. W ostatnim miesiącu społeczność graczy, której nie spodobała się cena (89 zł) za DLC o nazwie Shadows of Change, wyraziła swoje niezadowolenie, wystawiając „podstawce” złe oceny. Ostatnie recenzje na platformie Valve są w większości negatywne, a ogólna ocena jest mieszana. DLC też dostaje w większości negatywne opinie.
Creative Assembly wystosowało więc oświadczenie, które miało nawoływać do „zdrowej dyskusji” i tłumaczyć, dlaczego niektórzy użytkownicy są banowani na forum steamowej społeczności gry.
Deweloperzy w swoim oświadczeniu zwracali uwagę na to, że w ostatnim czasie część społeczności gry zamiast skupiać się na konstruktywnej krytyce mechanik i doświadczeniach płynących z rozgrywki, zajmuje się wzywaniem do bojkotu, wywoływaniem sporów i atakowaniem personelu studia. Prosili tym samym o zastosowanie się do wytycznych, jakie można podsumować następująco:
Twórcy podkreślali, że konsekwencją niezastosowania się do tych zaleceń może być usunięcie ze steamowej społeczności. Nadmieniali też, że krytyka „zawsze będzie mile widziana”. Komunikat nie spotkał się jednak z pozytywnym odbiorem społeczności – CA musiało zamknąć wątek i wydać sprostowanie wraz z przeprosinami.
Jeszcze tego samego dnia wieczorem Adam Freeman, czyli Head of Community zespołu Creative Assembly, zareagował na odzew społeczności wywołany wspomnianym oświadczeniem i przeprosił fanów.
Freeman podkreślił, że decyzja o zbanowaniu jakiegoś użytkownika nigdy nie jest podejmowana lekkomyślnie i zawsze jest wynikiem wielokrotnych naruszeń, które wiążą się z licznymi ostrzeżeniami moderatorów albo jest po prostu reakcją na złamanie oficjalnych zasad obowiązujących na platformie Valve.
Szef działu społeczności poinformował też, że w ciągu najbliższych tygodniu zespół powróci z nowym oświadczeniem, w którym uwzględnione zostaną popełnione błędy i uwagi fanów.
Seria Total War: Warhammer dostaje dodatki większe i mniejsze. Dobrym przykładem jest tu DLC Forge of the Chaos Dwarfs, które w porównaniu do bojkotowanego Shadows of Change oferowało znacznie więcej zawartości, a ich cena na Steamie jest taka sama – 89 zł / 25 dolarów.
Zarzuty o za wysoką kwotę, jaką deweloper żąda za swój produkt, są więc chyba słuszne. Graczom zależy po prostu na dostosowaniu ceny do ilości zawartości, jaka znajduje się w DLC, a poprzednie dodatki mogą być dobrym punktem odniesienia.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
10

Autor: Michał Harat
Ukończył filologię polską ze specjalnością dziennikarską na UG. W grach zakochał się w wieku 4 lat, kiedy starszy kuzyn włączył mu zakurzonego Pegasusa. Pierwszy tytuł – Wolfensteina 3D – przeszedł w piwnicy swojego kumpla z zerówki (jego ojciec trzymał tam przestarzałego peceta). Dziś gra już niemal wyłącznie na konsolach, głównie na Switchu i PlayStation, ale ma też sporo retrosprzętu, na którym nadrabia to, co go ominęło za dzieciaka. O każdej produkcji soulsborne mówi, że „to dobra gra, być może najlepsza”. W wolnym czasie czyta książki, które nikogo nie interesują i chodzi na siłownię. Jest fanem mangi Berserk i filmów od wytwórni A24.