Studio Aspyr skłamało, że w Star Wars: Battlefront Classic Collection nie zaimplementowano fanowskiej modyfikacji. Jej autor nie kryje rozczarowania zachowaniem firmy.
W zeszłym tygodniu na rynku ukazało się Star Wars: Battlefront Classic Collection, czyli zestaw dwóch starych, nastawionych na rozgrywkę wieloosobową gier ze świata Gwiezdnych wojen. Kompilacja została wypuszczona w tragicznym stanie, przez co spotkała się z negatywnym odbiorem wśród graczy. Niestety nie jest to jedyna rzecz, za którą studio Aspyr podpadło fanom.
Kiedy w lutym wypuszczono zwiastun kolekcji Star Wars: Battlefront, spostrzegawcze osoby zauważyły zastanawiający detal. Dotyczył on jednej z grywalnych bohaterek, Asajj Ventress, a konkretnie jej broni. Ułożenie mieczy świetlnych sugerowało bowiem, że twórcy wykorzystali w filmie model kobiety pochodzący z fanowskiej modyfikacji.
Studio Aspyr zostało zapytane o użycie modyfikacji. Pod koniec lutego odpowiedziało (via IGN), że:
Gdy zeszłej jesieni nagrywaliśmy materiał zastępczy do naszej zapowiedzi, omyłkowo włączyliśmy [do gry] zawartość, której nie ma w [pierwotnej wersji – dop. red.] produkcji, a błąd ten ostatecznie trafił do zwiastuna. Nadchodzące wydanie Star Wars: Battlefront Classic Collection nie zawiera żadnego kodu ani treści, które pochodzą z nieakredytowanych źródeł.
Sprawę można by więc uznać za zamkniętą, co zresztą zrobił iamashaymin. Na nieszczęście studia Aspyr nadeszła oficjalna premiera kolekcji...
Po debiucie Star Wars: Battlefront Classic Collection gracze zauważyli, że mimo deklaracji twórców w kompilacji zaimplementowano fanowską modyfikację z Asajj Ventress i Kitem Fisto. Jej autor postanowił dokładnie prześledzić pliki gry i okazało się, że faktycznie – wersja kolekcji na PS5 oraz Nintendo Switch korzysta z jego projektu (o czym świadczą m.in. te same animacje czy błędy, które występują we wczesnych wersjach moda). Wprawdzie kolekcja doczekała się już aktualizacji, która ukryła ten fakt, ale w Internecie na ogół nic nie ginie.
Tym razem twórca modyfikacji nie krył swojego rozczarowania. Iamashaymin podkreślił, że nie chodzi tutaj stricte o wykorzystanie jego pracy bez powiadomienia go, co o okłamywanie fanów przez studio Aspyr.
Po prostu opowiadali bzdury, bezczelnie kłamali. [...] Zacząłem to w dobrej wierze. Z dobrymi intencjami. Ale nie będę tolerował bycia okłamywanym, spławianym przez korporacyjną wymówkę.
Nie wiemy, jak skończy się całe zamieszanie z użyciem fanowskiej modyfikacji w Classic Collection. Jej autor oraz fani najpewniej chętnie przyjęliby szczere przeprosiny od studia Aspyr lub uwzględnienie iamashaymina w „creditsach”.
Twórca omawianego moda, oprócz niemiłej dla niego sprawy, wyraża swoje rozczarowanie stanem wydanej w zeszłym tygodniu kolekcji. Twierdzi, że miała ona potencjał na to, żeby być niesamowitą kompilacją. Niestety tragiczne przygotowanie produkcji pod względem technicznym przełożyło się na fatalne odbiór – na Steamie recenzji wystawiono 6 tys. i tylko 20% z nich jest pozytywnych.
Iamashaymin nadmienia, że studio Aspyr „nawaliło” nie tylko w kwestii serwerów, ale też w związku z geometrią, zmianami w kolorach odświeżonych modeli względem tych oryginalnych, oświetleniem czy interfejsem. Jeśli twórcy nie naprawią tych błędów, z pewnością będzie można liczyć na moderów, którzy chętnie zabiorą się za poprawki oraz „inne brakujące funkcje” (via IGN).
Więcej:Podmienianie nagłówków artykułów przez AI bez wiedzy portali Google nazywa „małym eksperymentem”
Gracze
Steam
OpenCritic
13

Autor: Zuzanna Domeradzka
Introwertyczka od urodzenia, która grami wideo interesuje się praktycznie od zawsze. Do Gry-Online.pl dołączyła w 2022 roku, pisząc najpierw w newsroomie growym – później zaczęła pomagać przy poradnikach. Jest entuzjastką FPS-ów i RPG-ów oraz wielką fanką serii Dragon Age, Five Nights at Freddy’s i Assassin’s Creed. Lubi również oglądać filmy, najchętniej wraca do Gwiezdnych wojen i Piratów z Karaibów. Wolny czas stara się spędzać aktywnie, jeżdżąc na rowerze lub deskorolce (ewentualnie platynując kolejne części cyklu Just Dance).