Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 18 marca 2024, 16:57

autor: Zuzanna Domeradzka

Twórcy Kolekcji Star Wars: Battlefront oskarżeni o kłamstwo. Moder dowodzi, że Aspyr wykorzystało jego pracę, nie pytając o zgodę

Studio Aspyr skłamało, że w Star Wars: Battlefront Classic Collection nie zaimplementowano fanowskiej modyfikacji. Jej autor nie kryje rozczarowania zachowaniem firmy.

Źródło fot. Aspyr
i

W zeszłym tygodniu na rynku ukazało się Star Wars: Battlefront Classic Collection, czyli zestaw dwóch starych, nastawionych na rozgrywkę wieloosobową gier ze świata Gwiezdnych wojen. Kompilacja została wypuszczona w tragicznym stanie, przez co spotkała się z negatywnym odbiorem wśród graczy. Niestety nie jest to jedyna rzecz, za którą studio Aspyr podpadło fanom.

Modyfikacja trafiła do gry bez wiedzy autora

Kiedy w lutym wypuszczono zwiastun kolekcji Star Wars: Battlefront, spostrzegawcze osoby zauważyły zastanawiający detal. Dotyczył on jednej z grywalnych bohaterek, Asajj Ventress, a konkretnie jej broni. Ułożenie mieczy świetlnych sugerowało bowiem, że twórcy wykorzystali w filmie model kobiety pochodzący z fanowskiej modyfikacji.

  1. Ventress oraz Kit Fisto byli dostępni w oryginalnym SW: Battleftont II tylko w wersji na konsolę Xbox. Na pozostałe platformy DLC wprowadzające dwójkę bohaterów oraz dodatkowe mapy w ogóle nie wyszło, dlatego użytkownik o pseudonimie iamashaymin stworzył modyfikację, aby gracze PC-towi mieli dostęp do tej zawartości.
  2. Pierwsze wersje fanowskiego moda zamieniały model bohaterki o imieniu Aayla Secura na ten Asajj Ventress, a Ki Adi Mundi na Kita Fisto. Modyfikację można było więc łatwo rozpoznać m.in. po tym, że Asajj, zamiast swojej charakterystycznej broni przypominającej nunczako, używała dwóch mieczy świetlnych (po jednym w każdej ręce).
  3. Właśnie ta druga, nieoficjalna wersja została użyta w zwiastunie.
  4. Choć się nie zdenerwował, autor moda był zaskoczony jego obecnością w materiale – dał temu wyraz, nagrywając sarkastyczny materiał, sugerujący, że skoro twórcy kolekcji wykorzystali jego projekt, to mogli chociaż użyć „spatchowanej” wersji.

Studio Aspyr zostało zapytane o użycie modyfikacji. Pod koniec lutego odpowiedziało (via IGN), że:

Gdy zeszłej jesieni nagrywaliśmy materiał zastępczy do naszej zapowiedzi, omyłkowo włączyliśmy [do gry] zawartość, której nie ma w [pierwotnej wersji – dop. red.] produkcji, a błąd ten ostatecznie trafił do zwiastuna. Nadchodzące wydanie Star Wars: Battlefront Classic Collection nie zawiera żadnego kodu ani treści, które pochodzą z nieakredytowanych źródeł.

Sprawę można by więc uznać za zamkniętą, co zresztą zrobił iamashaymin. Na nieszczęście studia Aspyr nadeszła oficjalna premiera kolekcji...

Okłamywanie fanów

Po debiucie Star Wars: Battlefront Classic Collection gracze zauważyli, że mimo deklaracji twórców w kompilacji zaimplementowano fanowską modyfikację z Asajj Ventress i Kitem Fisto. Jej autor postanowił dokładnie prześledzić pliki gry i okazało się, że faktycznie – wersja kolekcji na PS5 oraz Nintendo Switch korzysta z jego projektu (o czym świadczą m.in. te same animacje czy błędy, które występują we wczesnych wersjach moda). Wprawdzie kolekcja doczekała się już aktualizacji, która ukryła ten fakt, ale w Internecie na ogół nic nie ginie.

Tym razem twórca modyfikacji nie krył swojego rozczarowania. Iamashaymin podkreślił, że nie chodzi tutaj stricte o wykorzystanie jego pracy bez powiadomienia go, co o okłamywanie fanów przez studio Aspyr.

Po prostu opowiadali bzdury, bezczelnie kłamali. [...] Zacząłem to w dobrej wierze. Z dobrymi intencjami. Ale nie będę tolerował bycia okłamywanym, spławianym przez korporacyjną wymówkę.

Wielkie rozczarowanie

Nie wiemy, jak skończy się całe zamieszanie z użyciem fanowskiej modyfikacji w Classic Collection. Jej autor oraz fani najpewniej chętnie przyjęliby szczere przeprosiny od studia Aspyr lub uwzględnienie iamashaymina w „creditsach”.

Twórca omawianego moda, oprócz niemiłej dla niego sprawy, wyraża swoje rozczarowanie stanem wydanej w zeszłym tygodniu kolekcji. Twierdzi, że miała ona potencjał na to, żeby być niesamowitą kompilacją. Niestety tragiczne przygotowanie produkcji pod względem technicznym przełożyło się na fatalne odbiór – na Steamie recenzji wystawiono 6 tys. i tylko 20% z nich jest pozytywnych.

Iamashaymin nadmienia, że studio Aspyr „nawaliło” nie tylko w kwestii serwerów, ale też w związku z geometrią, zmianami w kolorach odświeżonych modeli względem tych oryginalnych, oświetleniem czy interfejsem. Jeśli twórcy nie naprawią tych błędów, z pewnością będzie można liczyć na moderów, którzy chętnie zabiorą się za poprawki oraz „inne brakujące funkcje” (via IGN).

  1. Gdybym za to zapłacił, to bym się załamał. Recenzja techniczna Star Wars: Battlefront Classic Collection