Jeśli wierzyć nowym doniesieniom ze strony Jeffa Grubba, Avatar: Frontiers of Pandora nie spełnia oczekiwań pod względem rozgrywki i to z tego powodu premiera gry została mocno opóźniona.
W sieci pojawiły się niepokojące plotki sugerujące, że rozgrywka w Avatar: Frontiers of Pandora pozostawia wiele do życzenia.

Ubisoft chciał początkowo skorzystać na darmowym marketingu, jaki zapewniłaby zaplanowana na 16 grudnia 2022 r. premiera drugiej części filmowej sagi Jamesa Camerona. Fakt, że wydawca z tego zrezygnował, sugeruje, iż problemy gry są duże.
W takim wypadku decyzja o dużym opóźnieniu debiutu Avatar: Frontiers of Pandora jest słuszna, gdyż firma raczej nie ma ochoty na powtórkę z rozczarowującego Tom Clancy's Ghost Recon: Breakpoint. Lepiej dać deweloperom więcej czasu na podciągniecie projektu do odpowiedniego poziomu, niż wydać grę przedwcześnie, a potem spędzić lata na próbach jej ratowania.
Więcej:Którego bohatera wybrać w Anno 117? Wasza decyzja określi jaką historię poznacie
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
8

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.