Prezentacja Switcha 2 nie była zbyt owocna dla „samochodówkowiczów”, ale ostatnie dwa tygodnie i tak dostarczyły wrażeń. American Truck Simulator może zastąpić nieodżałowane The Crew, AC Evo może odzyskać godność, a BeamNG.drive może zagrozić WRC.
 
Największym wydarzeniem ostatnich dwóch tygodni była niewątpliwie prezentacja konsoli Nintendo Switch 2 – lecz tym tematem nie zajmę się w dzisiejszym Motoprzeglądzie. Wizytówką nowej platformy stało się wprawdzie wyścigowe Mario Kart World, ale są to wyścigi tego rodzaju, w których pierwiastka „moto” dostrzegam mniej więcej tyle co w Motoroli. Dlatego nie piszę o nich w tym cyklu, a poza tym po prezentacji jasne jest, że Switch 2 raczej nadal nie będzie sprzętem przyciągającym twórców „prawdziwych” samochodówek.
O czym zatem piszę dziś? Przede wszystkim o… American Truck Simulatorze, który właśnie otrzymał zaproszenie do Motoprzeglądu za sprawą przełomowego projektu Road Trip. Tematem numer dwa jest zaś Assetto Corsa Evo, która wreszcie ożyła i zaczęła zmierzać w kierunku zgodnym z oczekiwaniami graczy. Na uwagę zasługują też chociażby nowe aktualizacje BeamNG.drive czy Forzy Motorsport, a także data premiery (bardzo nieodległa) polskiego #DRIVE Rally.
Oto gruchnęła nowina, o której marzyłem od lat. Studio SCS Software wreszcie zrobi dobry (dla mnie) użytek ze swoich znakomitych map – a w każdym razie ze swojej znakomitej mapy Stanów Zjednoczonych, rozszerzanej nieustannie na potrzeby gry American Truck Simulator.
Jazda ciężarówkami mnie nie kręci, a mody z innymi pojazdami w moim odczuciu wypadają zbyt sztucznie. Na szczęście za jakiś czas samochody osobowe staną się dostępne „natywnie” w ATS w ramach projektu Road Trip, który jest obecnie we wczesnym stadium produkcji.
Deweloper chce zapewnić graczom wybór rozmaitych licencjonowanych maszyn – od sportowych wozów, przez pick-upy, po „zwykłe” sedany – i przygotować dla nich adekwatne aktywności. Będziemy mogli zarówno oddać się swobodnym podróżom i po prostu eksplorować kraj, jak i wykonywać specjalne misje dla samochodów osobowych. Co istotne, obcowanie z „małymi” pojazdami ma być nie mniej realistyczne niż w przypadku ciężarówek.
Trzeba jednak mieć na uwadze, że SCS Software szykuje Road Trip przede wszystkim z myślą o rozszerzonej monetyzacji. Być może trzon tego projektu zostanie udostępniony za darmo, ale nie minie dużo czasu, zanim do sprzedaży zaczną trafiać paczki samochodów. Jednak nie będę miał tego za złe deweloperom, o ile istotnie podejdą do „osobówek” z takim zaangażowaniem jak do ciężarówek. To może z nawiązką ukoić ból po utracie The Crew… a jeśli kiedyś ta inicjatywa zostanie rozszerzona na Euro Truck Simulator, będę wprost wniebowzięty.
Prawie dwa miesiące czekaliśmy na odpowiedź na pytanie: „Co dalej z Assetto Corsą Evo?”. Z tygodnia na tydzień rozczarowani gracze zadawali je coraz bardziej natarczywie – aż w końcu studio Kunos Simulazioni odpowiedziało 5-minutowym filmem (poniżej), przeprosiło, ogłosiło zmiany… i najwyraźniej wszystkie winy już zostały zapomniane. Ja bym jednak jeszcze nie otwierał szampana.
Nie jestem wcale przekonany, czy zapowiedziana rozbudowa trybu offline będzie tak przełomowa, jak się wydaje. Monitorowanie komunikacji płynącej ze strony Włochów przez ostatnie lata dało mi do zrozumienia, że nie są bardzo biegli w używaniu języka angielskiego… albo używaniu języka w ogóle. Już przed premierą nastąpiło spore nieporozumienie, gdy zasugerowali, że każda lokacja w grze poza torem wyścigowym będzie zawierała okalające go „cywilne” drogi (finalnie dotyczy to „tylko” Nurburgringu).
Teraz podobne zjawisko może zajść z trybem kariery. Gracze odebrali słowa Marco Massarutto z Kunos Simulazioni jako deklarację, że cały system progresji z licencjami i ekonomią stanie się dostępny bez połączenia z siecią. I chociaż wpis na oficjalnej stronie gry wydaje się to potwierdzać, tuż obok pada wzmianka o „specjalnych wydarzeniach” (czyli najbliższym odpowiedniku wyścigów do przechodzenia, jaki tutaj mamy), które wymagają dostępu do Internetu. Zatem otrzymamy możliwość kupowania samochodów offline, ale żeby użyć ich w pełni, jednak musimy połączyć się z serwerami? I znowu pojawiają się pytania bez odpowiedzi…
Nie chcę wyjść na marudę i malkontenta. Assetto Corsa Evo nadal jest dla mnie szalenie ważną grą i życzę jej sukcesu, ale nie odzyskam tak łatwo zaufania do deweloperów po wszystkim, co „wywinęli” przez ostatnie trzy miesiące. Minie jeszcze dużo czasu, zanim na powrót wsiądę do „hajpociągu”… choć wcześniejsze włączenie wsparcia dla modów może wydatnie to przyspieszyć. Po więcej na temat przyszłości AC Evo odsyłam do piątkowej wiadomości:
To już ostatni odcinek drogi przed wjazdem na Fujimi Kaido. Zanim wrócimy na tę legendarną trasę na początku maja, Forza Motorsport ułatwia nam zabicie czasu, oferując porcję nowych samochodów – tym razem reprezentujących wyłącznie markę Porsche.
Kwietniowa Aktualizacja 19 nie jest tak udana jak te z poprzednich paru miesięcy – zawiera trochę mniej pojazdów – ale też wprowadza kilka maszyn godnych uwagi. Dla mnie największą gratką są zupełnie nowe Porsche 924 GTP Le Mans ’81 oraz Porsche 961 ’87 – zapomniane wyścigówki, które poza Forzą wystąpiły tylko w Project CARS 2. Unikatem jest też Porsche 917/20 ’71, choć ten model znamy już z poprzednich odsłon serii.
Poza tym chwali się postępujące odświeżanie gamy samochodów klasy GT3 – po BMW M4 dodano Porsche 911 GT3 R ’23. Szkoda tylko, że zmarnowano znakomitą okazję, by obdarzyć miłością również klasę GT4 (mocno zaniedbaną notabene), i nie przywrócono modelu Porsche 718 Cayman GT4 Clubsport ’19 z Forzy Motorsport 7. No chyba że stało się tak dlatego, iż w przygotowaniu jest akurat nowsze 718 Cayman GT4 RS Clubsport…
Po więcej szczegółów na temat Aktualizacji 19 odsyłam do osobnej wiadomości:

Oto wszystkie samochody dodane w Aktualizacji 19 (a także zabłąkane Porsche 911 RSR ’74).Źródło: Turn 10 Studios.
Doczekaliśmy się. Po wyjątkowo licznych „teaserach” BeamNG.drive zostało zaktualizowane do wersji 0.35, co oznacza, że do gry trafiła kolejna obfita porcja nowości.
Pełna lista zmian zawiera jeszcze wiele innych ciekawostek.
Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.
Po porażce gry MXGP 24, którą firma Nacon wypuściła w listopadzie, miłośnicy motocykli tarzających się w błocie zwrócili oczy i nadzieje ku studiu Milestone, szykującemu Monster Energy Supercross 25. Ów tytuł zadebiutował w czwartek na PC, PS5 oraz XSX/S i… też nie rozmiłował w sobie graczy.
Wprawdzie 42% pozytywnych recenzji na Steamie (z 69) to znacznie lepszy rezultat niż ten, który osiągnął wspomniany konkurent (13%), ale też niezbyt okazały. Wiele osób narzeka m.in. na pracę kamery, sterowanie i fizykę – wprawdzie są też tacy, którzy nie widzą problemu z tymi aspektami, ale należą do mniejszości. Sytuacja może wyglądałaby lepiej, gdyby cena gry nie była tak wysoka (259 zł na Steamie).
Mniej pesymistyczny obraz ukazuje się naszym oczom, gdy zajrzymy na Opencritic. Mamy tam obecnie 17 zagregowanych recenzji, a średnia ocen z nich wynosi 73%. Krytycy w większości chwalą model jazdy, ostrzegając, że jest wymagający, i często używają słowa „symulator”. Tak czy inaczej wielbiciele motocrossu powinni raczej poczekać na sporą przecenę, zanim sięgną po ten tytuł.
 
Data wydania: 16 stycznia 2025 Wczesny dostęp
Gracze
Steam
5

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.