Toy Story 4 oczarowało widzów - Box Office US

W ubiegłym tygodniu, przeszło dziewięć lat po premierze trzeciej części, na ekranach kin w wielu państwach zadebiutowało Toy Story 4. Najwyraźniej widzowie stęsknili się za grupą sympatycznych zabawek, gdyż kolejna odsłona kultowej serii animacji od wytwórni Pixar praktycznie z miejsca stała się hitem. W miniony weekend film w reżyserii Josha Cooleya w samym tylko USA zgarnął 118 milionów dolarów. To mniej niż zakładało studio (140 milionów dolarów), lecz to i tak najlepszy wynik premierowy w Stanach Zjednoczonych jeśli chodzi o cykl Toy Story (poprzedni rekordzista, Toy Story 3, zarobił „jedynie” 110,3 miliona dolarów) i czwarty w historii jeśli chodzi o animacje. Łącznie z zarobkami z pozostałych zakątków świata produkcja może pochwalić się otwarciem na poziomie 238 milionów dolarów.

Toy Story 4 przyciągnęło widzów do kin.

Z sukcesem finansowym przyszedł również artystyczny. W serwisie Rotten Tomatoes aż 98% z 306 opinii na temat Toy Story 4 jest pozytywnych. Krytycy chwalą przede wszystkim fakt, że film Cooleya ma w sobie niezwykłą magię i potrafi wywołać mnóstwo emocji. O tym, czy faktycznie jest on tak dobry, jak sugerują to recenzje, polscy widzowie przekonają się dopiero 9 sierpnia, kiedy to najnowsza animacja od wytwórni Pixar pojawi się w kinach w naszym kraju.

W najnowszym weekendowym zestawieniu Box Office US tuż za Toy Story 4 uplasowała się inna premiera – horror Laleczka w reżyserii Larsa Klevberga. Remake słynnej Laleczki Chucky z 1988 roku zarobił na otwarcie za oceanem 14 milionów dolarów. Nie jest to zły wynik, lecz nieco blednie on w porównaniu z zarobkami innego filmu grozy, który ukazał się w tym miesiącu, czyli Ma. Produkcja ta zarobiła na premierę przeszło 18 milionów dolarów.

Podium ostatniego weekendowego Box Office US zamyka Aladyn. Mimo średniego przyjęcia ze strony mediów branżowych, aktorska wersja popularnej animacji Disneya w reżyserii Guya Ritchiego wciąż zarabia całkiem nieźle. Pod koniec ubiegłego tygodnia tytuł zgromadził przeszło 12 milionów dolarów.

Nowa odsłona cyklu Men in Black nadal rozczarowuje w Box Office.

Powodów do zadowolenia wciąż nie ma firma Sony. Po rozczarowującym weekendzie premierowym zarobki Men in Black: International za oceanem spadły aż o 64%. Film z Chrisem Hemsworthem i Tessą Thompson w rolach głównych zarobił w ostatnich trzech dniach nieco ponad 10,7 miliona dolarów. Łącznie ma on na swoim koncie 182 miliony dolarów, co jak na kontynuację znanej marki nie jest zbyt powalającym wynikiem.

1. Wyniki Box Office w serwisie Box Office Mojo