filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 29 stycznia 2022, 16:46

autor: Marcin Nic

Tobey Maguire i Willem Dafoe pobili światowy rekord dzięki No Way Home

Pojawienie się Tobeya Maguire’a i Willema Dafoe w filmie Spider-Man: No Way Home sprawiło, że aktorzy pobili rekord Guinnessa.

Wcielający się w Spider-Mana oraz Zielonego Goblina aktorzy ustanowili indywidualny rekord Guinnessa. W momencie premiery filmu Spider-Man: Bez drogi do domu Tobey Maguire oraz Willem Dafoe stali się aktorami, którzy przez najdłuższy czas wcielają się w bohaterów pochodzących z komiksów Marvela (via Screenrant). Poprzedni rekord należał do Patricka Stewarta oraz Hugh Jackmana, którzy przez 16 lat i 232 dni wcielali się w postacie Charlesa Xaviera i Logana w filmach z serii X-Men, na Loganie kończąc. Najnowszy rekord ustalony przez Maguire’a oraz Dafoe wynosi 19 lat i 225 dni, bowiem tyle czasu minęło od momentu premiery pierwszego filmu ze Spider-Manem w roli głównej, w którym obydwaj wystąpili.

Pojawienie się postaci z poprzednich tytułów o Spider-Manie sprawiło, że Bez drogi do domu osiągnęło wielki finansowy sukces. Niedługo po premierze najnowsze dzieło MCU stało się pierwszym filmem pandemii, który zarobił miliard dolarów, deklasując po kolei wszystkich rywali w box office. Czy Tobey Maguire bądź Willem Dafoe mają szansę na poprawienie ustalonego przez siebie wyniku? Najnowsze plotki wskazują, że ten pierwszy może pojawić się w filmie Doktor Strange w multiwersum obłędu, który zadebiutuje już za kilka miesięcy.

W sieci pojawiły się jednak doniesienia, jakoby w filmie miał zagrać również Patrick Stewart, który po raz kolejny wcieliłby się w rolę Charlesa Xaviera. Jeśli okaże się to prawdą, to brytyjski aktor po raz kolejny będzie rekordzistą pod względem czasu wcielania się w bohatera komiksów Marvela. Połączenie wszystkich uniwersów Człowieka Pająka w Spider-Man: Bez drogi do domu sprawia, że fani MCU mogą oczekiwać pojawienia się w filmach również innych postaci, takich jak X-Meni czy Fantastyczna Czwórka.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej