„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

Will Smith swój debiut aktorski zaliczył, odgrywając fikcyjną wersję samego siebie w serialu Bajer z Bel-Air. Jest to również jedna z najbardziej pamiętnych ról artysty, podobnie jak sam serial jest przez fanów pamiętany do dziś. A choć widzowie przepadali za sitcomem o nastolatku z Filadelfii, który zamieszkał z bogatymi krewnymi w Kalifornii, to Smith twierdzi, że nie może oglądać pierwszych odcinków przeboju ze swoim udziałem.

I nie chodzi o to, że gwiazdor Facetów w czerni nie lubi oglądać siebie na ekranie, a raczej o to, że w tych konkretnych epizodach nie jest w stanie znieść swojej gry. Jak wyznał podczas programu The Graham Norton Show, jako że był to jego debiut, chciał wypaść jak najlepiej, jednakże to się na nim zemściło (via ET).

Jak widać, nawet zbyt dokładne przygotowanie może zaszkodzić występowi. Swoją rolę na pewno odegrał też stres, wynikający z tego, jaką presję nałożył na siebie Will Smith, któremu zależało na sukcesie własnym oraz sitcomu Bajer z Bel-Air.

Powiązane:„To jak uruchomienie starej maszyny”. Elijah Wood jest zachwycony scenariuszem The Hunt for Gollum i powrotem oryginalnej ekipy Władcy Pierścieni

Ale mimo że w pierwszych odcinkach aktor poruszał ustami, powtarzając kwestie innych aktorów, serial odniósł sukces i powstało aż 148 odcinków Bajeru z Bel-Air. Smith na pewno wiele nauczył się na planie tej produkcji, między innymi tego, by dać innym aktorom samodzielnie wypowiadać swoje kwestie, a poza tym była to jego drabina do kariery aktorskiej.

Więcej:Nowy film Dwayne’a Johnsona ustanawia negatywny rekord: teraz jest tylko jedna szansa na ratunek

• sitcom
• ciekawostki filmowe