Total War: Warhammer 3 poprawia kolejne błędy, ale gracze odnoszą wrażenie, że na miejsce każdego ubitego buga pojawia się 10 kolejnych.
Twórcy Total War: Warhammer 3 wreszcie naprawili błędy w kampanii… ale dodali też nowe (znowu), w tym bugi uniemożliwiające korzystanie z jednostek z darmowych DLC.
Fantasy Total War miał rok odkupienia za wcześniejsze błędy studia Creative Assembly, ale wygląda na to, że gracze znów mają powody do niezadowolenia. Na Steamie tylko 20% opinii z ostatnich dni jest pozytywnych – na ponad 4,3 tys. recenzji użytkowników platformy. W efekcie nawet po zebraniu wszystkich opinii gra ma jedynie „mieszane” recenzje.
Większość negatywnych uwag na karcie TW:WH3 na Steamie stawia sprawę jasno: Warhammer 3 ma obecnie zbyt wiele błędów, w tym popsute AI w kampanii fabularnej. Nie dlatego, że Creative Assembly nie naprawia gry. 2 dni temu wydano hotfix, który usunął dwie usterki sztucznej inteligencji związane z rekrutacją u Jaszczuroludzi oraz Królów Grobowców.
Tyle tylko, że po zainstalowaniu nowej aktualizacji część graczy miała stracić dostęp do jednostek, które otrzymali za darmo w ramach dwóch poprzednich odsłon podcyklu Total War: Warhammer (via Reddit / PCGamesN). Adam Freeman, menedżer ds. społeczności CA, potwierdził, że najpewniej chodzi jedynie o oddziały dodane w ramach tzw. FLC (Free Downloadable Content) 30th Anniversary Regiments of Renown – i jest to błąd, a nie zamierzona zmiana. W drodze jest już stosowny „fix”.
Choć gracze docenili szybką interwencję Freemana, nie kryją swojej frustracji kolejnym błędem dodanym do gry. Liczą przy tym, że w drodze są obiecane większe poprawki, i Creative Assembly wreszcie rozprawi się z co poważniejszymi „bugami” – bez dodawania kolejnych większych baboli.
Więcej:Inspirują się legendą. Twórcy Heroes of Might and Magic: Olden Era chcą stworzyć idealny sequel
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).