The Legend of Zelda: Breath of the Wild, czyli jedna z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku, osiągnęła złoty status. Tym samym możemy być pewni, że zapowiedziany na początek marca termin premiery zostanie dotrzymany.
Mamy dobre wieści dla fanów firmy Nintendo. Gra The Legend of Zelda: Breath of the Wild osiągnęła tzw. złoty status. Oznacza to, że prace nad nią zostały zakończone i nie musimy już obawiać się kolejnych poślizgów.

Tę dobrą nowinę ujawnił Yasuyuki Honne ze studia Monolith Soft, które pomagało przy The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Przypomnijmy, że produkcja zmierza na konsole Switch i Wii U. Będzie to ostatnia gra Nintendo, jaka trafi na drugą z tych platform. Nie dziwi to, gdyż pod koniec stycznia zaprzestano jej produkcji.
Wii U to jedna z największych porażek w historii Nintendo. Fakt, że produkcja kalibru The Legend of Zelda: Breath of the Wild będzie jednym z tytułów startowych następnej konsoli firmy powinno zwiększyć szanse Switch na uniknięcie losu swojego poprzednika.
Trzeba przyznać, że cykl produkcyjny The Legend of Zelda: Breath of the Wild wystawił na próbę cierpliwość fanów serii. Gra została zapowiedziana trzy lata temu i pierwotnie miała zadebiutować w 2015 roku. Potem jednak zaliczała kolejne opóźnienia. Oczekiwanie na jej premierę było tym trudniejsze, że od momentu pierwszego pokazu produkcja wzbudzała duże emocje i ma spore szanse okazać się jednym z najlepszych tytułów tego roku.
Konsola Nintendo Switch otrzyma oczywiście lepszą wersję gry, ale różnice nie będą dramatyczne. Działać ona będzie w rozdzielczości 900p, podczas gdy posiadacze Wii U będą musieli zadowolić się 720p. Na tym zakończą się jednak ulepszenia wizualne. Twórcy nie podnieśli poziomu detali na nowszej platformie i oba wydania działać będą w 30 klatkach na sekundę.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
3

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.