Tego jeszcze w Wiedźminie nie było. W 4. sezonie serialu Netflixa do uwielbianej sceny ma być dodany musicalowy kawałek
Wiedźmin też będzie miał swoją musicalową scenę. W 4. sezonie serialu Netflixa zostanie dodana do uwielbianego fragmentu.
Wiedźmin Netfliksa to kontrowersyjna produkcja, która wywołuje wiele emocji. Jedni wciągnęli się w nową interpretację dzieł Andrzeja Sapkowskiego, inni zastanawiają się, gdzie podziały się fabuła i duch książek. Nowy pomysł twórców serialu Netfliksa może jeszcze bardziej podzielić fanów.
Pojawiły się zaskakujące doniesienia o zmianie, która ma mieć miejsce w 4. sezonie Wiedźmina. Ten przedstawi losy hanzy Geralta, w związku z czym oczywiste było, że w nadchodzących odcinkach możemy spodziewać się jednej z bardziej lubianych scen z Chrztu ognia, kiedy Geralt i jego kompani zbliżają się do siebie podczas gotowania zupy rybnej.
I jak donosi Redanian Intelligence, w serialu ta scena ma wyglądać nieco inaczej. Przede wszystkim będzie dłuższa i ma pozwolić bohaterom otworzyć się przed sobą i opowiedzieć o swojej przeszłości. Także Jaskier będzie miał swoje pięć minut, sięgając do swojej przeszłości w sposób nietypowy, gdyż jego retrospekcja ma być małym, wiedźmińskim musicalem, w którym wszyscy będą śpiewać i tańczyć. I tak, w scenie ma być obecny Valdo Marx.
Pomysł z umieszczeniem w produkcji Netfliksa musicalowej sceny jest zaskakujący. Nie jest to jednak niczym nowym w serialach – w przeszłości popularne było tworzenie całych odcinków musicalowych w seriach, które nie były ani trochę muzyczne. Mieliśmy je we Flashu, Buffy: Postrachu wampirów, Lucyferze czy Riverdale.
4. sezon Wiedźmina ponoć ma ukazać się na Netfliksie 30 października. Na oficjalne ogłoszenie od Netfliksa wciąż czekamy.
- Filmy i TV