„Gorszy niż Rodowód krwi”. Spin-off Wiedźmina, który utknął w martwym punkcie, to ponoć zakulisowa „katastrofa”
Za kulisami ponoć źle mówi się o spin-offie Wiedźmina, który utknął w martwym punkcie. Prequel ma być „gorszy niż Rodowód krwi”.

Wiedźmin Nefliksa nie ma szczęścia do spin-offów, z trzech tylko jeden został pozytywnie przyjęty, a losy czwartego, który został nakręcony, nie są znane, mimo że prace na planie zakończono już dwa lata temu. Od tamtego czasu pojawiały się doniesienia o tym, że ta produkcja napotkała na pewne problemy.
I zakulisowe komentarze od osób związanych z Wiedźminem, którymi podzieliło się Redanian Intelligence, w pewnym stopniu tłumaczą, skąd się one wzięły. Spin-off o Szczurach, który miał przybliżyć przeszłość tej grupy, miał być określany jako „gorszy niż Rodowód krwi”, „za kulisami to była katastrofa” i „wszystko poszło nie tak”. Jeśli to prawda, niepewny los nakręconego spin-offu nabiera więcej sensu.
Szczury początkowo miały być sześcio- lub ośmioodcinkowym prequelem, jednakże prace nad serialem zakończono przedwcześnie, a nakręcony materiał ponoć zmontowano tak, by powstał nie serial, a pełnometrażowy film o tytule The Rats: A Witcher’s Tale. Choć podobno wciąż nie jest przesądzone, że nawet ta produkcja ujrzy światło dzienne. RI donosi, że nakręcony dla prequela materiał może zostać wykorzystany w 4. sezonie Wiedźmina jako pojedyncze sceny retrospekcji.
Nie wiadomo, jak ostatecznie potoczą się losy tej produkcji. Zakulisowe doniesienia nie nastrajają pozytywnie, a nawet budzą pytania, jak źle musiało być z The Rats: A Witcher’s Tale, skoro ma być gorzej niż z Rodowodem krwi, który został zmiażdżony w recenzjach oraz przez widzów.
Wiele może rozjaśnić 4. sezon Wiedźmina, którego premierę zaplanowano na 2025 rok, choć konkretów Neflix wciąż nie ujawnił.