Studio Bohemia Interactive zapowiedziało symulator zatytułowany Take On Mars, w którym pokierujemy łazikami eksplorującymi Czerwoną Planetę.
Studio Bohemia Interactive znane jest głównie z serii ArmA i nadchodzącego DayZ. Zespół ma jednak również ambicje tworzenia symulatorów. Pierwsza podejście w postaci Take On Helicopters okazało się udane, więc autorzy postanowili pójść za ciosem i na tegorocznym E3 zapowiedzieli Take on Mars.
Celem gry jest realistyczne odwzorowanie eksploracji tytułowej planety. Obejmiemy stery jednego z kilku łazików oraz lądowników i uzbrojeni w nowoczesne narzędzia badawcze zajmiemy się wykonywaniem misji naukowych.
Take on Mars zaoferuje kampanię i pojedyncze misje. W pierwszym z tych trybów pokierujemy agencją kosmiczną. Naszym zadaniem poza eksplorowaniem Marsa będzie prowadzenie badań nad nowymi technologiami oraz konstruowanie coraz lepszego sprzętu. Wszystko to w celu poradzenia sobie z wyzwaniami o rosnącym poziomie trudności. Natomiast pojedyncze misje skoncentrują się wyłącznie na przemierzaniu powierzchni Czerwonej Planety i wykonywaniu określonych zadań. Dodatkową atrakcją będą potężne narzędzia moderskie pozwalające na tworzenie własnych przygód oraz wprowadzanie nowych pojazdów i lokacji.
Gra w realistyczny sposób zasymuluje działanie łazików. Uszkodzeniu będą mogły ulec kamery, mechaniczne ramiona, a nawet pojedyncze koła czy gąsienice. W trybie kampanii pojawi się system ekonomiczny, w ramach którego gracz będzie musiał odpowiednio zbilansować budżet agencji, mając na uwadze koszty misji i badań oraz środki otrzymywane za odnoszone sukcesy. Autorzy obiecują drobiazgowe odwzorowanie powierzchni Marsa, co było możliwe dzięki wykorzystaniu zdjęć satelitarnych.
Take on Mars powstaje wyłącznie z myślą o pecetach. Premiera planowana jest na jesień tego roku. Gra sprzedawana będzie w dystrybucji elektronicznej w cenie 9,99 dolarów.
Gracze
Steam
0

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.