Ta wtyczka do Steam Decka znacząco poprawia wydajność. Problemem może być jednak stabilność
Popularna aplikacja Lossless Scaling, znana z komputerów PC, trafiła na Steam Decka, oferując entuzjastom potężną, choć eksperymentalną metodę na zwiększenie płynności gier.

Spis treści:
Społeczność graczy Steam Decka i Linuksa żyje ostatnio nowym narzędziem, które obiecuje znaczący wzrost płynności w grach. Mowa o Lossless Scaling, aplikacji znanej z Windowsa, która dzięki pracy niezależnych deweloperów trafiła na SteamOS. Technologia generowania klatek (frame generation) potrafi podwoić, a nawet potroić liczbę klatek na sekundę, ale jak donoszą użytkownicy, nie jest to rozwiązanie idealne i wymaga odrobiny cierpliwości.
Czym jest i jak działa Lossless Scaling na SteamOS?
Lossless Scaling to aplikacja, która wykorzystuje techniki generowania klatek do zwiększenia płynności obrazu. W uproszczeniu, program analizuje dwie wyrenderowane przez grę klatki i na ich podstawie tworzy dodatkową, pośrednią klatkę. Dzięki temu, gra działająca oryginalnie w 30 FPS może wyświetlać obraz w 60 FPS, a nawet więcej.
Przeniesienie tej technologii na SteamOS, czyli system bazujący na Linuksie, było możliwe dzięki deweloperce o pseudonimie PancakeTAS, która stworzyła warstwę kompatybilności lsfg-vk. Następnie, inny programista, xXJSONDeruloXx, opakował to rozwiązanie w przyjazny dla użytkownika plugin do Decky Loadera, popularnego narzędzia do modyfikacji interfejsu Steam Decka.
Aby skorzystać z tej funkcji, konieczne jest posiadanie zakupionej i zainstalowanej aplikacji Lossless Scaling na Steam. Plugin jedynie ułatwia konfigurację i korzystanie z jej plików w środowisku SteamOS. Instalacja, choć uproszczona, wciąż wymaga kilku kroków:
- instalacji Decky Loadera,
- ręcznego dodania samego pluginu (możecie go pobrać tutaj),
- wpisania odpowiedniej komendy w opcjach uruchamiania każdej gry.
Cały proces możecie zobaczyć na filmiku poniżej (proces instalacji wtyczki przedstawionych jest 3:26):
Głos społeczności: Entuzjazm miesza się z sceptycyzmem
Fora internetowe, takie jak Reddit i ResetEra, zalała fala komentarzy od użytkowników testujących nowe rozwiązanie. Opinie są zróżnicowane i pokazują, że Lossless Scaling nie jest magiczną różdżką, a raczej potężnym, lecz wymagającym narzędziem.
Jednak część graczy jest zachwycona. Użytkownik ryushe z ResetEry opisał swoje doświadczenie z grą Twilight Princess HD jako „czystą magię” po podbiciu płynności z 30 do 60 klatek. Podobnie wypowiedział się Kraken3dfx, dla którego w grach takich jak Death Stranding czy Hitman WoA narzędzie okazało się „transformujące”.
Jednak najczęstszym zarzutem jest rozbieżność między tym, co pokazuje licznik FPS, a faktycznym odczuciem płynności. Wielu użytkowników donosi, że choć gra raportuje 60 czy nawet 80 klatek, wciąż sprawia wrażenie, jakby działała w 30-40. Użytkownik Reddita o pseudonimie aintgotnoclue117, testując Death Stranding, stwierdził:
Nie nazwałbym tego poprawą. Nie jestem pewien, czy to działa – pokazuje 70-75 FPS, ale tego nie czuję.
Pojawiają się również problemy z opóźnieniem sterowania (input lag) i artefaktami graficznymi.
Tak właśnie działa generowanie klatek. Może i masz więcej FPS, ale gra się tak, jak przy niższej płynności. Więc jeśli miałeś 25 FPS i podwoiłeś to do 50, to może i masz dwa razy więcej klatek, ale opóźnienie będzie podobne, jeśli nie gorsze, niż przy 25 klatkach z powodu przetwarzania potrzebnego do generowania klatek
– zauważa destroyman1337 na Reddicie.
Społeczność szybko doszła do wniosku, że Lossless Scaling najlepiej sprawdza się w tytułach, które już na starcie osiągają stabilne 30-40 FPS. Próba „ratowania” gier działających poniżej tej wartości najczęściej kończy się pogorszeniem odczuć z rozgrywki. Jest to zatem idealne narzędzie do podbicia płynności z, przykładowo, 40 do 80 klatek, a nie z 20 do 40.
Kwestie bezpieczeństwa i porady od graczy
Warto wspomnieć, że instalacja narzędzia za pomocą komendy curl | sh wzbudziła obawy o bezpieczeństwo, ponieważ pozwala na uruchomienie skryptu z Internetu z pełnymi uprawnieniami. Użytkownik NoxinDev na Reddicie ostrzega:
Dajesz autorowi, którego nie znasz, 100% dostęp do swojego systemu, aby uruchomił co tylko zechce.
Inni uspokajają, wskazując, że deweloperzy są znani w społeczności, a projekt jest weryfikowany na dedykowanym kanale Discord. Co ciekawe, użytkownik Methanoid zauważył, że większym zagrożeniem może być sama warstwa Proton, która mapuje cały dysk systemowy jako dysk Z:, dając potencjalnie każdej grze z Windowsa dostęp do wszystkich plików użytkownika.
Jak inaczej zwiększyć wydajność Steam Decka?
Jak zauważyliśmy ostatnio, podzespoły Steam Decka coraz częściej mają problem z nowymi, wymagającymi grami. Ponieważ Valve nie spieszy się z wydaniem następcy, dla osób szukających możliwości wyciśnięcia z tego handhalda ostatnich soków, warto mieć na uwadze poniższe rozwiązania:
Metody programowe
- Opcje skalowania AMD FSR: Podstawowe narzędzie w SteamOS. Obniża wewnętrzną rozdzielczość renderowania, by znacząco podnieść liczbę klatek. Jest niezbędne w wielu nowych tytułach, by osiągnąć stabilne 30 FPS.
- Decky Framegen (FSR 3): Mod, który w grach posiadających DLSS zamienia go na technologię FSR 3. Pozwala uzyskać 60 FPS w tytułach, które normalnie działają w 30 klatkach. Działa tylko z wybranymi grami.
Modyfikacje sprzętowe
- Aluminiowa tylna obudowa: Wymiana plastikowych "plecków" na aluminiowe zamienia obudowę w duży radiator. Lepsze chłodzenie pozwala procesorowi na utrzymanie wyższych taktowań, co według testów może dać nawet 11% więcej klatek na sekundę. Jest to jednak rozwiązanie kosztowne (ok. 650 zł) i ryzykowne (możliwość uszkodzenia sprzętu i utrata gwarancji).
Podsumowując, Lossless Scaling na Steam Decku to bardzo ciekawy przykład tego, co potrafi osiągnąć społeczność graczy. Niewątpliwie jest narzędzie, które może tchnąć nowe życie w wiele gier, pozwalając na osiągnięcie lepszej płynności. Jednak każdy, kto zdecyduje się na jego instalację, musi być przygotowany na pewne eksperymenty i potencjalne problemy. To rozwiązanie dla entuzjastów, którzy nie boją się „grzebać” w ustawieniach.
Więcej:Steam w 5 lat podwoił bazę użytkowników. Najnowszy rekord to ponad 41 milionów graczy jednocześnie