Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość promocje 28 lipca 2025, 11:40

autor: Mateusz Zelek

Szokująco dobry dźwięk za nieco ponad 100 złotych? Te głośniki Amazona to prawdziwy gamechanger

Małe, zasilane przez USB, bez bajerów – ale za to zaskakująco głośne i praktyczne. Głośniki Amazon Basics to świetny wybór do laptopa, pracy, filmów i muzyki. Zero kombinacji, 100% działania. Tanie, solidne, robią robotę. Tak po prostu.

Źródło fot. Amazon
i

W erze urządzeń naszpikowanych funkcjami, których połowa użytkowników nawet nie zdąży odkryć, Amazon Basics stawia na prostotę. I wygrywa. Te małe głośniki wystarczy podłączyć do portu USB (jako zasilanie) i wejścia słuchawkowego 3,5 mm – i gotowe. System operacyjny rozpoznaje je bez problemu, niczego nie trzeba instalować, konfigurować, aktualizować. Klikasz „play” i masz dźwięk. A co najważniejsze – nie byle jaki.

Amazon Basics – głośniki, które robią swoją robotę bez gadania

Czysty dźwięk bez zbędnych bajerów

Jak na tę klasę i gabaryty brzmienie okazuje się zaskakująco czyste i wyraziste. Nie ma tu może kinowego basu czy przestrzennego dźwięku, ale wszystko jest na swoim miejscu. Podcasty brzmią klarownie, dialogi w filmach są dobrze słyszalne, a w muzyce słychać wyraźnie podział na tony – góra, środek i dół nie mieszają się w bezkształtną papkę.

Amazon

Dźwięk jest dynamiczny, przyjemny w odbiorze i co najważniejsze – nie przesterowuje się przy wyższej głośności, czego nie można powiedzieć o wielu „biurkowych” modelach za podobną cenę. Na plus działa też delikatne podbicie tonów niskich. Nic drastycznego, ale wystarcza, by w tle przyjemnie brzmiała chillowa playlista albo film akcji. Jak na dwuczęściowy zestaw bez subwoofera – naprawdę jest nieźle.

Małe, proste oraz konkretne głośniczki

Design, który nie woła „patrz na mnie”

Minimalizm, czarne matowe wykończenie, delikatne podświetlenie wokół pokrętła – wszystko tu zostało zrobione z wyczuciem. Amazon Basics nie próbuje udawać high-endowego audiofilskiego sprzętu, ale też nie wygląda jak tani plastik. Wprost przeciwnie – na biurku prezentuje się schludnie, nie rzuca się w oczy, ale też nie wygląda nudno. Gdyby głośniki mogły być „normcore” – to byłby właśnie ten model. Wyglądają tak, jakby mogły być częścią biura, open space’u, domowego stanowiska gamingowego, a nawet towarzyszyć Ci w kuchni jako radio internetowe.

Amazon

Podświetlenie LED nie jest agresywne – to tylko delikatny niebieski pierścień wokół dużego pokrętła głośności. Przy okazji pełni też funkcję informacyjną – dzięki niemu wiesz, że głośniki są aktywne. Pokrętło samo w sobie działa płynnie i ma bardzo fajny opór – ani za luźny, ani za twardy. W sam raz, by precyzyjnie ustawić poziom dźwięku. To taki mały detal, który w codziennym użytkowaniu robi ogromną różnicę.

Zero kombinacji, zero kabli zasilających, tylko Jack i USB. I to działa

Małe głośniki, wielki komfort

Jedną z największych zalet tego zestawu jest jego mobilność i uniwersalność. Głośniki są małe, lekkie, łatwe do przenoszenia. Możesz je spokojnie zabrać do pracy, na wakacje, do domku letniskowego, postawić w kuchni albo podłączyć do monitora w pokoju dziecka. Każde miejsce, gdzie jest port USB i gniazdo 3,5 mm, zamienia się w strefę dźwięku. I to wszystko bez potrzeby używania zasilacza – wystarczy jedno gniazdo USB.

Jeśli chcesz coś do podcastów, YT, radia internetowego, grania w RTS-y czy chillowego Lo-Fi w tle – masz gotowy pakiet. Za niewielką kasę. Cena za te urocze głośniczki to tylko 104,26 zł na Amazonie, więc jest to zakup niezwykle opłacalny.

Nie znajdziesz tu funkcji Bluetooth, aplikacji mobilnej, kodeków Hi-Res. I dobrze. Bo nie zawsze potrzebujesz głośników, które obsługują Marsa i mają 15 equalizerów. Czasem potrzebujesz czegoś prostego, co po prostu działa. I właśnie dlatego Amazon Basics zyskują tylu fanów – to sprzęt, który nikogo nie zawiedzie.

Niby niewielki głośnik, ale za to wielki potencjał muzyczny

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Mateusz Zelek

Mateusz Zelek

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.

więcej