Władza wymyka się państwom i trafia do korporacji – ostrzega nowa szefowa MI6. Blaise Metreweli bije na alarm: algorytmy niszczą zaufanie, a technologia staje się bronią. Czy giganci IT są już potężniejsi od rządów?
W świecie technologii dyrektorzy generalni coraz częściej i chętniej pojawiają się w przestrzeni publicznej. Najlepszym przykładem jest Elon Musk, który nie tylko nie boi się kontrowersyjnych też, ale jednocześnie potrafi głośno mówić o tym, których krajów czy struktur politycznych nie lubi. Ostatnio zaliczył on ostre tarcia z przedstawicielami Unii Europejskiej.
Obawy z powodu rosnących wpływów big-techów to nie tylko domena internetowych dyskusji, ale – jak widać – także służb specjalnych. A brytyjskie MI6 ma spore doświadczenie w kwestiach działań wywiadowczych na wrogim terytorium. Dlatego słowa nowo wybranej dyrektorki tej agencji, Blaise Metreweli, wywołały spore poruszenie w świecie technologicznego korporacjonizmu.
Pierwsza kobieta na tym stanowisku w historii Wielkiej Brytanii nie powiedziała wprost, o jakie firmy czy osoby chodzi, ale jej wypowiedź zapoczątkowała gorącą dyskusję. Przy okazji przypomniała, jak wiele władzy mogą dać media społecznościowe oraz odpowiednia narracja:
Nasz świat jest aktywnie przebudowywany, co ma głębokie konsekwencje dla bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego. Sama władza staje się bardziej rozproszona i nieprzewidywalna, w miarę jak kontrola nad tymi technologiami przechodzi z rąk państw do korporacji, a czasem nawet do pojedynczych jednostek – oświadczyła Metreweli w swoim pierwszym wystąpieniu jako szefowa MI6.
Dyrektorka zwróciła także uwagę, że obecna przestrzeń internetowa prowadzi do różnego rodzaju problemów w kwestii komunikacji oraz zaufania do polityków:
Fundamenty zaufania w naszych społeczeństwach kruszeją. Informacja, niegdyś siła jednocząca, jest coraz częściej wykorzystywana jako broń. Kłamstwa rozprzestrzeniają się szybciej niż fakty, dzieląc społeczności i zniekształcając rzeczywistość. Żyjemy w epoce hiperłączności, a zarazem głębokiej izolacji. Algorytmy schlebiają naszym uprzedzeniom i rozbijają przestrzeń publiczną.
Brytyjscy oraz amerykańscy komentatorzy zauważyli, że jej wypowiedzi są dość ogólne i przede wszystkim skupiają się na aspekcie „utraty społecznego zaufania” przez obecnie rządzących. Jednocześnie zwrócono uwagę, że w tym przemówieniu mogło chodzić także o to, iż Wielka Brytania nie ma zamiaru tracić pozycji kraju, który wywiera wpływ na inne rządy. Nie brakowało także bezpośrednich zwrotów o tym, że Rosja obecnie jest głównym zagrożeniem pokoju na świecie.
Wypowiedź Metreweli dobrze wpisuje się w problemy, jakie dotykają obecnie społeczeństwo. Jednym z nich jest gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji oraz gigantyczne ambicje osób stojących za sukcesem tej technologii. Powoduje to spore zamieszanie, między innymi w kwestiach obaw o miejsca pracy. Naukowcy zajmujący się tematem AI także wyrażają niepokój, że zbyt nagłe i szerokie wdrażanie tej technologii może okazać się niebezpieczne dla całej ludzkości.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
1

Autor: Mateusz Zelek
Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.