Szef Qualcomm: chmura zastąpi konsole, to kwestia czasu

W czasie szczytu poświęconego technologii przesyłu danych 5G Cristiano Amon - prezes firmy Qualcomm - wyraził opinię, że streaming gier będzie przyszłością naszej branży.

Bartosz Świątek

12 kwietnia 2019 12:42

Granie w chmurze to przyszłość?

W SKRÓCIE:

zdaniem szefa firmy Qualcomm, streaming jest przyszłością grania;
przewagą tego rozwiązania mają być przystępność i elastyczność, umożliwiające granie w zaawansowane produkcje na dowolnym ekranie i urządzeniu.

Usługi umożliwiające streamowanie gier to ostatnio dość głośny temat. Niedawno doczekaliśmy się zapowiedzi Google Stadia, o którym mówiło się od dłuższego czasu. Nad własnymi projektami tego typu pracują również giganci pokroju Amazonu czy Microsoftu, a inni – jak Sony – już od pewnego czasu mają w ofercie podobne rozwiązania. Zdaniem wielu ekspertów, z czasem granie w chmurze wyprze tradycyjny, stacjonarny model. Podobną opinię wyraził niedawno Cristiano Amon, prezes firmy Qualcomm, znanej z produkowania procesorów do urządzeń mobilnych.

Nie ma wątpliwości - naszym zdaniem - że chmura to nowa konsola. To tylko kwestia czasu – powiedział Amon w czasie szczytu poświęconego technologii 5G.

Zdaniem szefa Qualcommu, przystępność i elastyczność streamingu ma dać mu przewagę nad stacjonarnym sprzętem.

Na dowolnym urządzeniu i ekranie będziesz mógł grać w wyrafinowane produkcje, które inaczej byłyby dostępne tylko na komputerze za 10 tys. dolarów. To będzie przyszłość gier – przekonuje.

Na razie jednak streaming ciągle raczkuje. Droga do przyszłości nakreślonej przez Cristiano Amona wciąż jest daleka, a przykład OnLive pokazuje, że sukces wcale nie jest rzeczą pewną (to firma, która zapowiadała podobną rewolucję już w 2009 roku, by zbankrutować trzy lata później). Popularyzacja coraz szybszego Internetu z pewnością ułatwi wchodzenie na rynek kolejnym platformom streamingowym, ale trudno powiedzieć, kiedy będą one zapewniały wystarczający komfort i jakość rozgrywki, by rywalizować ze stacjonarnym sprzętem.

Google Stadia zdaje się iść we właściwym kierunku, a infrastruktura, rozpoznawalność i pieniądze internetowego giganta być może pozwolą mu zaoferować graczom produkt, w który w końcu uwierzą. Ale nawet ten światowy koncern nie będzie w stanie uruchomić swojej usługi we wszystkich regionach równocześnie – przykładowo, choć zapowiedź już za nami, wciąż nie wiemy, kiedy (i czy w ogóle) Stadia będzie dostępna w Polsce. Od korzystania z tego typu technologii mogą być też odcięci mieszkańcy wielu miejsc – nawet w bogatszych od naszego krajach – w których szerokopasmowy Internet wciąż pozostaje luksusem. Krótko mówiąc: streaming być może rzeczywiście jest przyszłością grania, ale w 2019 roku wciąż mamy na jego temat więcej pytań niż konkretów.

Więcej:PS6 nie przekona graczy grafiką według byłego szefa PlayStation. „Nie mogą robić tego, co dotychczas”