Szanse na sukces to 1 do 210 bilionów. Koparka USB do Bitcoina to zwykły scam, ale ludzie wciąż ją kupują
Marzenie o fortunie z kryptowalut za mniej niż 100 złotych? Na Amazonie pojawiła się koparka do Bitcoina w formie pendrive'a, która obiecuje łatwy zysk. Tyle że szanse na wydobycie Bitcoina są mniejsze niż na wygraną w loterii.

Na Amazonie zadebiutowała pamięć USB, która ma służyć jako koparka do Bitcoina, i to za mniej niż 100 złotych. Tyle że jej możliwości są tak nikłe, że nie warto nawet próbować. Bitcoin oraz inne kryptowaluty wciąż rozpalają internet i zdają się być przepustką do niezależności finansowej. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce okazuje się to o wiele trudniejsze.
Wciąż jednak pojawiają się urządzenia, które mają w prosty sposób pomóc w zostaniu milionerem – teraz na Amazonie zadebiutowała pamięć USB, która ma być koparką Bitcoinów. Wystarczy ją podłączyć do komputera i cały proces rzekomo rozpoczyna się automatycznie. Lucky Miner SOLO-LV02 wyposażono w 1,9-calowy kolorowy wyświetlacz oraz dwa przyciski do sterowania. Jest także bardzo ekologiczna – pobiera zaledwie 1 W na godzinę pracy.
Brzmi jak bajka, prawda? Nic nie robimy, a kolejne bitcoiny wpadają nam na konto. Tyle że w praktyce to tak nie działa – tak małe urządzenie jest zwyczajnie za słabe, aby wykorzystać je do wydobycia, które mogłoby przynieść realny zysk. Wydobywanie Bitcoina w takiej mikroskali jest nieopłacalne i za około 90 złotych kupujemy urządzenie, które nie ma prawa zadziałać.
Lucky Miner SOLO-LV02 to zwykłe oszustwo czy kopalnia złota?
To nie jest tak, że Lucky Miner SOLO-LV02 nie działa, ale jego skuteczność jest statycznie bardzo, ale to bardzo niska. I to nawet patrząc na cały rynek kryptowalut – według wyliczeń redakcji PCGamer prawdopodobieństwo pozyskania jednego Bitcoina z użyciem Lucky Miner SOLO-LV02 wynosi 1 do 210,7 biliona w ciągu roku. A nawet zakładając, że udałoby się go zdobyć, to obecnie jego wartość wynosi około 382 729 złotych (kurs z 1 lipca 2025 r.).
Czy zatem warto inwestować blisko 90 złotych w taki gadżet? Raczej nie, bo większe szanse mamy na wygraną w loterii niż na wydobycie kryptowaluty za pośrednictwem tej miniaturowej koparki. Wygląda na to, że oferta jest typowym oszustwem, żerującym na niewiedzy ludzi, którzy pragną dołączyć do grona posiadaczy kryptowalut.
Tyle że z użyciem małego pendrive'a raczej nie będzie to możliwe – chociaż kto wie… może słowo „Lucky” w nazwie nie pojawia się przez przypadek?