Beta-testy gry Synced trwają jeszcze tylko kilka dni. Gracze mogą sprawdzić, co ma do zaoferowania ten nowy looter shooter z elementami roguelite.
Synced to najnowszy tytuł studia NExT Studios, w którego portfolio można znaleźć takie pozycje jak Iris.Fall, Bladed Fury czy Death Coming. Łączy w sobie elementy strzelanki oraz gatunku roguelite. Twórcy jakiś czas temu uruchomili pierwszą otwartą betę, dzięki której gracze na własne oczy mogą zobaczyć, czym ta trzecioosobowa gra wyróżnia się na tle konkurencji.
Czasu na sprawdzenie Synced nie zostało wiele. Beta trwa do 15 stycznia. Otwarte testy oferują dostęp do rozgrywek PvE, PvP oraz kooperacji.
Otwarta beta dostępna jest za pośrednictwem Steama. Możemy również zagrać za pomocą dedykowanego launchera do gry, który pobierzemy z jej oficjalnej strony internetowej. W przypadku Steama, aby wziąć udział w testach, wystarczy kliknąć przycisk „Poproś o dostęp” na karcie produkcji. Zaproszenie przyjdzie automatycznie. Po zainstalowaniu gry będziecie mogli sprawdzić, co twórcy z NExT Studios oferują w swoim nowym tytule.
Synced przenosi graczy do postapokaliptycznego świata o nazwie Meridian. W trakcie rozgrywki ich zadaniem jest wcielenie się w jednego z tzw. Runnerów, którzy biorą udział w eskapadach, próbując zdobyć jak najwięcej Nervy – cennej nanoenergetycznej substancji. Nie będzie to jednak bułka z masłem. Meridian jest bowiem po brzegi wypełniony hordami potworów zwanych Nano. Aby przetrwać, gracze muszą zrobić użytek przede wszystkim z różnorodnej broni palnej i rozmaitych gadżetów. Co więcej, mogą przejmować kontrolę nad pokonanymi przeciwnikami, co potrafi odwrócić losy potyczki.

Przed rozpoczęciem rozgrywki warto sprawdzić, czy Wasz komputer podoła wyzwaniom rzuconym przez Synced. Wymagania sprzętowe na szczęście nie są zbyt wygórowane i nawet średnio wydajna jednostka powinna im sprostać.
ZASTRZEŻENIE
Materiał powstał we współpracy z firmą Tencent, wydawcą gry Synced.
6

Autor: Marcin Nic
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.