Star Wars: The Bad Batch otrzymało swój pierwszy zwiastun; w sieci pojawił się także plakat promujący wspomniany serial. Na premierę produkcji poczekamy do początku maja.
W sieci pojawił się zwiastun Star Wars: The Bad Batch, czyli kolejnego serialu oryginalnego Disneya, a zarazem spin-offu popularnej wieloodcinkowej animacji znanej jako Wojny klonów. Zwiastun pokazuje, że nadchodzące dzieło będzie bardzo podobne do swojego poprzednika od strony stylistycznej. Ponadto możemy w nim zobaczyć bohatera znanego z filmowej serii, Wilhuffa Tarkina.
Star Wars: The Bad Batch będzie miało swoją premierę 4 maja 2021 roku na platformie Disney+. Zniecierpliwieni fani muszą więc jeszcze trochę poczekać. Niechaj za osłodę tego oczekiwania, oprócz powyższego trailera, posłuży świeżutki plakat:
Serial:Gwiezdne wojny: Parszywa zgraja(Star Wars: The Bad Batch)
premiera: 2021animacjasci-fifantasyprzygodowyakcja
Zakończony Sezonów: 3 Odcinków: 47
Gwiezdne wojny: Parszywa zgraja to serial animowany osadzony w świecie Gwiezdnych wojen, stworzony przez Dave’a Filoniego. Jest kontynuacją oraz spin-offem serii Gwiezdne wojny: Wojny klonów z 2008 roku i opowiada o grupie elitarnych żołnierzy-klonów, Clone Force 99, znanej również jako Parszywa zgraja, która próbuje odnaleźć się w galaktyce po wojnie. Premiera serialu odbyła się 4 maja 2021 na platformie Disney+. W obsadzie znaleźli się m.in. Dee Bradley Baker, Ming-Na Wen, Stephen Stanton i Andrew Kishino.
35

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.