Mrok, ray tracing i inne detale o Star Wars Jedi: Survivor
Stig Asmussen ze studia Respawn Entertainment ujawnił kilka nowych konkretów dotyczących gry Star Wars Jedi: Survivor.

Przedwczoraj firma Electronic Arts i studio Respawn Entertainment oficjalnie zapowiedziały grę Star Wars Jedi: Survivor, czyli kontynuację popularnego Star Wars Jedi: Fallen Order. Wtedy twórcy poskąpili jednak konkretów. Teraz na oficjalnej stronie marki Gwiezdne wojny opublikowano wywiad z reżyserem obu części serii, Stigiem Asmussenem, w którym znalazło się trochę dodatkowych informacji na temat sequela.
- Klimat Star Wars Jedi: Survivor będzie mroczniejszy i bardziej tajemniczy niż w pierwszej części. Gra zaprezentuje ponurą erę w historii odległej Galaktyki, a Cal Kestis i jego kompani będą ciągle walczyli o przetrwanie, co wymusi na nich współpracę z postaciami o wątpliwej reputacji.
- Gra wykorzysta ray tracing. Nie tylko sprawia on, że produkcja będzie ładniejsza, ale również mocno ułatwia autorom projektowanie poziomów.
- Twórcy obiecują bardziej filmową prezentację całości.
- Mocno ograniczone zostaną czasy wczytywania danych, tak że w większości przypadków gracz nawet ich nie zauważy podczas eksplorowania świata gry.
- Autorzy musieli zrezygnować z licznych pomysłów przy tworzeniu Star Wars Jedi: Fallen Order, takich jak np. bardziej rozbudowane mechanizmy walki. Wiele z nich zostanie wykorzystanych w sequelu.
Przypomnijmy, że Star Wars Jedi: Survivor zmierza na pecety oraz konsole Xbox Series X/S i PlayStation 5. Premiera ma nastąpić w przyszłym roku.
Warto wspomnieć, że to nie jedyna nadchodząca gra studia Respawn Entertainment, która osadzona jest w realiach Gwiezdnych wojen. Zespół pracuje również nas pierwszoosobową strzelanką korzystającą z tej marki. Grupą tworzącą ten projekt zarządza Peter Hirschmann, czyli współtwórca serii Medal of Honor.
Studio współpracuje też przy strategii opartej na licencji Star Wars ze studiem Bit Reactor, założonym przez weteranów Firaxis Games.
- Strona internetowa marki Star Wars
- Recenzja gry Star Wars Jedi Fallen Order – EA kontratakuje i robi to dobrze
- Star Wars Jedi Fallen Order – poradnik do gry
Czekając na Star Wars Jedi: Survivor, warto wrócić do pierwszej części, zwłaszcza z modami. Większość z nich podmienia jedynie model głównego bohatera, pozwalając pokierować np. Merrin czy Darthem Vaderem. Pojawiło się jednak także kilka ciekawych projektów zmieniających rozgrywkę, wśród których najbardziej godne uwagi to:
- Enemy Cloner – mod sprawia, że liczba pojawiających się wrogów zostaje zwielokrotniona w każdej lokacji.
- Infinite Arena Points – znosi ograniczenia punktowe w trybie areny, pozwalając zmierzyć się z dowolną liczbą wrogów.
- Enemy Randomizer – umożliwia wymianę wrogów w kampanii. Możemy swobodnie podmieniać ich na innych lub też zdecydować się na losowy dobór.
Zabawę umilić mogą również projekty pozwalające na wykonywanie szybkich zapisów oraz wprowadzające system szybkiej podróży.

Star Wars Jedi: Ocalały
Star Wars Jedi: Survivor
Data wydania: 28 kwietnia 2023
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Gwiezdne wojny / Star Wars
- EA / Electronic Arts
- Respawn Entertainment
- action adventure
- gry akcji TPP
- ray tracing
- PC
- PS5
- XSX
Komentarze czytelników
tynwar Senator
"- co z osobami, które mają słabsze karty z RT, czy do przyszłego roku zdarzy się cud i RT nie będzie powodował dużego spadku klatek?"
Nigdy nie będzie takiego cudu. Coś takiego to jest rozwiązanie siłowe.
Czyli wymyślasz całkiem niepotrzebną technologię, dzięki której światła i cienie masz wyrenderowane w czasie rzeczywistym.
To po 1. a po 2. jak wspomniałem o siłowym, to jeszcze jest to technologia łatwo wykorzystywalna, co też przekłada się na jakość optymalizacji i wydajności.
Masz takie narzędzie i użyjesz tego efektu i masz od razu gotowe? Super i fajnie, ale przez taki sposób zastosowania technologia strasznie obciąża komputer, bo musi wykorzystać olbrzymią moc obliczeniową, żeby w ogóle efekt technologii w ogóle był. Tego nie zmienia również seria przystosowana do raytracingu, bo ich konstrukcja jedynie wspomaga obliczanie raytracingu i w dalszym ciągu nie jest to łagodna technologia tylko agresywna. Nawet te karty też nie mają lekko z tą technologią, a nawet potrzebują DLSS XD.
Musieliby potraktować tę technologię jako raczej pomocniczą, dodatkową, która zaprojektuje im szybciej i lepiej trochę statycznych i dynamicznych efektów światła i cieni, tak jak w wielu starszych grach, gdzie światło i cień bardzo dobrze wyglądają mimo braku tej technologii. W końcu nie wszędzie musi być dynamiczny cień i światło, statyczne są dobre do niektórych miejsc, a niektóre dynamiczne co pozwoli na oszczędzenie mocy. Nawet w takim stareńkim painkillerze BE masz bardzo dobre cienie i odbicia.
Szczerze, to ta technologia jest raczej dla deweloperów, żeby im ułatwiać i przyspieszać pracę z światłem i cieniem.
rlistek Konsul
Brzmi jakby planowali tę grę RT only, czyli na zabytkach nawet nie odpalisz, podobnie jak Metro Exodus Enhanced Edition. Bardzo mnie ta wiadomość cieszy.
Zanim ta gra wyjdzie to na rynku będą już RTXy z serii 4000. Najwyższy czas na gry RT only bo to jest win-win dla każdego. Dla deweloperów dużo mniej pracy, bo nie trzeba się rozdrabniać w pierdyliard sztuczek mających udawać oświetlenie bo RT sam to robi z nieporównywalnie lepszym efektem, a dla graczy właśnie ta nieporównywalnie lepsza grafika w grach. Dla biednych, którzy nie mogą sobie pozwolić na porządne GPU zostają konsole obecnej generacji.
zanonimizowany145641 Legend
Typowi pececiarze xDDD
Najpierw pierdziela, ze konsole hamuja postep, a jak zaczynaja wychodzic nowe technologie, ktore wymuszaja zmiany w sprzecie to 'hurr, durr, czy ja zagram na swojej karcie Kartofel1332Ti?!?!?! Czemu tffooorcy to robio!!'
zanonimizowany1371143 Konsul
Dobrze, że twórcy idą tą drogą. RT już dawno powinno być wymagane, inaczej nigdy nie będziemy mieli postępu graficznego.