Sprzedał 3000 kart za 80 euro na Steam. Jak się farmi takie rzeczy?
Zbieranie kart na Steam może być niezłym interesem. Warto jednak wyposażyć się w odpowiedni program, który pozwoli zmaksymalizować farming.
Miriam Moszczyńska

Karty na Steamie mogą być całkiem niezłym źródłem zarobków, jeśli akurat chcecie uzbierać pieniądze na jakiś tytuł. Gracz o pseudonimie Pikolai- pochwalił się, że z pomocą aplikacji Steam Idle Master zdobył około trzech tysięcy kart, które następnie sprzedał za 80 euro.
Karty sposobem na zysk
Choć niektórzy używają kart do wbijania kolejnych poziomów na Steamie, tworząc odznaki, to równie dobrze wykorzystać je można jako źródło zarobku. Jak zdradził Pikolai-, zdobycie 3 tysięcy kart zajęło mu około 48 godzin.
Oczywiście nie grał on w gry samodzielnie, a wykorzystał do tego wspomnianą wcześniej aplikację Steam Idle Master. Jej działanie jest bardzo proste – po jej włączeniu automatycznie uruchamia ona gry, w których możliwe jest jeszcze zdobycie kart i pozostaje w nich do momentu ich dropu.
Następnie SIM przełącza się na kolejna grę i tak w kółko, dopóki nie zdobędziecie wszystkich możliwych kart. Warto tutaj zaznaczyć, że Pikolai- w bibliotece Steam posiada ponad 2 tysiące gier, stąd też tak duża liczba zdobytych przez niego kart.
Działanie Steam Idle Master
Co ważne, nie musicie monitorować pracy SIM-a. Działającą aplikację możecie zostawić na noc, czy też w momencie wyjścia do pracy. Pojawia się tutaj kwestia zużycia energii, która w przypadku kilkudniowego działania komputera może przeważyć profit, aczkolwiek Pikolai- do realizacji swojego planu użył laptopa dziewczyny.
Istnieje również aplikacja na telefon Idle Daddy, dzięki której również możecie „farmić” karty. Jeśli chcecie wciągnąć się w ten interes, to warto ustawić status aktywności Steam na „Niewidoczny” lub włączyć tryb offline. Wasi znajomi nie będą wtedy dostawali co rusz powiadomień o tym, że gracie w jakąś grę.
Kiedy już zbierzecie wystarczającą liczbę kart, przydatna okazać może się wtyczka Steam Inventory Helper, dzięki której sprzedacie wiele przedmiotów za jednym kliknięciem.
Bezpieczeństwo Steam Idle Master
Zarówno SIM, jak i Idle Daddy są bezpiecznymi aplikacjami. Jak zapewniają ich twórcy, nie dostaniecie za nie ani VAC-a, ani Wasze konto Steam nie zostanie zbanowane. Chociaż wciąż, dla pewności, warto wyłączyć oba programyz zanim rozpoczniecie rozgrywkę w grze będącej objętą ochroną Valve Anti Cheat.
Komentarze czytelników
Kadaj Konsul

Jak karty dopiero wchodziły to faktycznie można było uzbierać całkiem niezłą sumkę. Później przez jakiś czas bardzo drogie były tapety z animu gierek (sam swego czasu sprzedałem jedną za 30 eurogabenów), ale odkąd można je dostać za punkty, ceny poleciały (a nowych gierek z odznakami z tej kategorii ciągle przybywa).
Teraz chyba jedynie kupienie eventowych paczek z zezwierzęconej marnej gierki może dać jakiś wyraźny zysk. : >
Rumcykcyk Legend

Prawdziwym rekinem biznesu był żabakraba (czy jak mu tam było) kupował gierki przez vpn po czym udostępniał je za opłatą, a później sprzedawał poradnik (na youtube był za darmo) jak kręcić ten wałek bez końca.
SirToth Centurion
Pojawia się tutaj kwestia zużycia energii, która w przypadku kilkudniowego działania komputera może przeważyć profit, aczkolwiek Pikolai- do realizacji swojego planu użył laptopa dziewczyny.
Ten argument jest tak idiotyczny że nie dziwi mnie to że tu go przeczytałem XD
kAjtji Senator

Sam używałem idlemastera kilka razy od gdzieś 5lat, głównie przy wyprzedażach by mieć te parę PLN na jakieś starsze gierki. Generalnie karty są fajne, zawsze parę groszy wpadnie.
Ziemas Pretorianin
Gdyby to było 80 Euro za jedną kartę to miałoby to sens przy ilości 3000 sprzedanych ale jako całościowy zysk to bida