Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 lipca 2021, 14:08

autor: Adrian Werner

Sony trzeba słono zapłacić za promowanie gry w PS Store

Współzałożyciel firmy Neon Doctrine mocno skrytykował sposób działania usługi PlayStation Store. Procedury są wolne i mało przejrzyste, a za promocję trzeba słono zapłacić.

CO JEST NIE TAK Z PLAYSTATION STORE WEDŁUG IAINA GARNERA:
  1. procedury są powolne,
  2. deweloperzy muszą mieć zgodę na przeceny i rzadko ją otrzymują,
  3. Sony wybiera do promowania gry według nieznanych kryteriów, nie biorąc pod uwagę np. list życzeń graczy,
  4. aby zapewnić sobie minimum promocji w PlayStation Store, trzeba zapłacić co najmniej 25 tys. dolarów,
  5. wszystko to powoduje, że mniejszym deweloperom jest szalenie trudno się przebić i nie wiedzą nawet, co właściwie powinni robić, aby zwiększyć swoje szanse na sukces.

Iainowi Garnerowi, czyli współzałożycielowi firmy Neon Doctrine (wydawca m.in. Vigil: The Longest Night), puściły nerwy i opublikował wściekłą tyradę na Twitterze. Dzięki temu dowiedzieliśmy się o nieznanych publicznie i bardzo niekorzystnych warunkach wydawania gier w PlayStation Store. Twórca co prawda nie wymienił tego serwisu z nazwy, ale niemal na pewno właśnie o niego chodzi. Garner podkreślił bowiem, że nie pisze o Microsoftcie, a serwis Kotaku zweryfikował podawane przez niego dane oraz kwoty i doszedł do wniosku, że sprawa musi dotyczyć usługi koncernu Sony.

Deweloper twierdzi, że uzyskanie akcji promocyjnej gier na PlayStation Store to droga przez mękę, wymagająca masy wysiłku. Co gorsza, Sony samo decyduje, jaka produkcja im się podoba na tyle, żeby zacząć ją promować. Kryteria takich decyzji nie są znane. Nie ma na nie wpływu również liczba użytkowników, którzy dodali daną produkcję do swoich list życzeń. Powoduje to, że cały marketing prowadzony przez twórców nie ma dla Sony żadnego znaczenia, nawet jeśli deweloperom udało się w ten sposób zainteresować swoim dziełem wiele osób.

Od twórców wymagane jest także dostarczenie trailera przygotowanego specjalnie pod PlayStation Store oraz napisanie wiadomości na oficjalnym blogu. Te rzeczy same w sobie nie budzą zdziwienia, ale wymagają akceptacji osoby pełniącej rolę tzw. menagera konta. Sony nie informuje deweloperów o tym, jak zdobyć takiego partnera, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że przydzielani są oni w zależności od potrzeby.

Zgody wymaga także premiera z przeceną. Takie debiuty są standardem na innych platformach i skutecznie zachęcają wielu graczy do szybkiego zakupu. Według Garnera Sony rzadko udziela pozwolenia na takie obniżki, więc często wersja na PlayStation 4/5 jest najdroższą spośród wszystkich platform sprzętowych.

Jeśli deweloper chce, aby Sony na pewno promowało jego grę, np. poprzez pokazywanie jej na głównej stronie sklepu, to musi zapłacić minimum 25 tysięcy dolarów. Dla dużych wydawców to grosze, ale dla mniejszych deweloperów to poważna kwota.

Po premierze twórcy również nie mają opcji swobodnego wprowadzania promocji. Nie mogą więc np. zaplanować akcji, w której gra będzie przeceniona jednocześnie na Steamie i w PlayStation Store, gdyż Sony pozwala na obniżki cen tylko firmom, które samo zaprosi do udziału w promocjach, a liczba tych zaproszeń zawsze jest mocno ograniczona. Neon Doctrine od kilku lat nie otrzymało zgody na wyprzedaż swoich produkcji. Garner rozmawiał z wieloma innymi twórcami, w tym także tymi całkiem popularnymi, i oni również mają duże problemy z przyzwoleniem na akcje tego typu.

Wszystko to nie stawia japońskiego koncernu w dobrym świetle. Konkurencja na rynku gier jest coraz większa, więc deweloperom nie jest łatwo się przebić. Ze słów Garnera wyłania się obraz PlayStation Store jako usługi, która wręcz utrudnia odniesienie sukcesu. Procedury są powolne i niejasne, a twórcy mają ograniczone możliwości w zakresie promowania swoich dzieł.

Iain Garner swój wywód zakończył prośbą, aby gracze zwracali się z pretensjami do Sony, a nie do deweloperów, w sytuacjach gdy dana gra jest droższa na PlayStation 4/5 niż na innych platformach lub wcale nie ukazuje się na te konsole.

  1. Neon Doscrine - strona oficjalna

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej