Informacje na temat zawartości bety Diablo 4 u niektórych graczy wywołały obawy. Codzienne zadania czy mechaniki prawie jak z MMO to nie to, czego oczekują od kolejnej odsłony diabelskiej serii.
Miriam Moszczyńska
18
Źrodło fot. powyżej news.blizzard.com
W związku ze startem zamkniętej bety Diablo 4 gracze nie mogą się oprzeć spekulacjom na temat tego, co zostanie im udostępnione. Jak poinformował Blizzard, ma to być zawartość postfabularna, co nie podoba się wszystkim, a szczególnie osobom grającym solo.
Gracze otrzymają zaproszenia do bety 18 listopada, a tym, co przetestują, będą m.in. wydarzenia dostępne po ukończeniu głównej fabuły. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj, a skrót tego, co udostępni Blizzard, znajdziecie poniżej.
Dostępna będzie również Tablica Mistrzostwa, gdzie za pomocą punktów mistrzostwa rozwiniecie swoją postać. Taka zapowiedź nie spodobała się graczom, który nie przepadają za MMO-podobnymi mechanikami i woleliby skupić się na rozgrywce solo nawet po zakończeniu fabuły.
To właśnie ewentualne codzienne „logowanie się” do gry odrzuca ludzi od Diablo 4. Choć nie ma to być żaden wymóg, to gracze czują się źle z tym, że z różnych przyczyn (nie zawsze zależnych od nich) nie będą oni mogli wykonywać zadań, a tym samym ominie ich część zabawy.
Przy systemie tygodniowym/dziennym najbardziej optymalnym sposobem gry jest logowanie się każdego dnia i granie 2-3 godziny. Przegapisz jeden dzień, to stracisz postęp. Chcesz grać więcej niż 3 godziny w ciągu dnia? Szkoda, twój postęp jest spowolniony, lepiej zaloguj się jutro. To badziewny system, który kontroluje to, jak angażujesz się w grę – napisał SwaghettiYolonese_.
Takich głosów jest więcej, ba, powstają nawet posty poświęcone w całości tej kwestii. Solo gracze po prostu nie chcą czuć się zmuszani do grania.
Rozumiem, że w Diablo 4 jest ogromny świat i chciałbym móc go przemierzać we własnym tempie i zgodnie z własną wyobraźnią. Chciałbym kreatywnie wymyślać własne sposoby, jak być efektywnym w moich postępach i eksploracji – _Duality_.
Najlepszym rozwiązaniem byłaby sytuacja, w której beta testerzy dojdą do tych samych wniosków, co gracze SSF (solo self-found). Być może pozwoliłoby to znaleźć konsensus pomiędzy Blizzardem i społecznością w kwestii tego, jak powinien wyglądać endgame – czas pokaże, jak będzie w rzeczywistości.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
14