LEGO Skywalker Saga zaliczyło najlepszy start w historii gier sygnowanych marką LEGO. Studio Traveller’s Tales i firma Warner Bros. kują żelazo, póki gorące – zapowiedziały zestaw skórek dla szturmowców (Troopers Pack).
Wygląda na to, że LEGO Star Wars: The Skywalker Saga nie przypadkiem zrzuciło (na chwilę!) Elden Ring z tronu Steam. Studio Traveller’s Tales i firma Warner Bros. poinformowały bowiem, że najnowsza odsłona serii LEGO Star Wars sprzedała się już w 3,2 miliona egzemplarzy. Mając na uwadze, że minęło dopiero szesnaście dni od premiery, należy to postrzegać jako ogromny sukces.

Jego skalę najlepiej oddaje fakt, iż jest to najlepszy start w historii wszystkich gier LEGO. A trochę ich było – w końcu na przestrzeni lat na tapet brane były marki takie jak Piraci z Karaibów, Jurassic World, Harry Potter, Batman czy Władca Pierścieni. Można więc stwierdzić, że w Gwiezdnych wojnach moc jest wyjątkowo silna.
Naszą recenzję LEGO Star Wars: The Skywalker Saga – autorstwa Julii Dragović – znajdziecie poniżej:
Warto również dodać, iż Traveller’s Tales oraz Warner Bros. zapowiedziały Troopers Pack, czyli zestaw skórek dla szturmowców do LEGO Star Wars: The Skywalker Saga. Możecie rzucić na nie okiem na poniższej grafice. Niestety nie wiemy, kiedy nowe skiny trafią do gry (dostępnej notabene na PC, PS4, PS5, XOne, XSX/S i Switchu).
Więcej:Steam ją zbanował, GOG zrobił z niej bestseller nr 1. Niezwykła historia gry, która podpadła Valve
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
28

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.