Wielka czystka w Galerii Sims 4; twórcy reagują na aferę

Zbyt duża swoboda potrafi być źródłem poważnych wizerunkowych problemów. O słuszności tej tezy przekonało się ostatnio Electronic Arts. Wszystko za sprawą The Sims 4, które dzięki darmowej dystrybucji, stało się obiektem zainteresowania wielu nowych graczy. Niestety nie tylko tych kulturalnych...

Pikantne screeny

Duża popularność przyniosła ze sobą nie tylko pozytywne, ale również negatywne konsekwencje. Poświadczyć o tym może Galeria The Sims 4. To tu gracze mogą publikować screeny ze swojej rozgrywki.

Powiązane:Gracz porównał rozmiary map z pięciu Battlefieldów z tymi z BF6. Najnowsza część nie ma się czym chwalić

To właśnie ona została w ostatnim czasie “wzbogacona”, delikatnie mówiąc, bezpruderyjnymi treściami w postaci miedzy innymi nagich lub półnagich simów. Bujna wyobraźnia i kreatywność niektórych gamingowych ekscentryków może zaskoczyć niejednego.

Reakcja EA

O ile w swoim domowych zaciszu każdy gracz może robić ze swoim simem, co mu się żywnie podoba, o tyle jednak publiczna platforma do dzielenia się screenami z gry zdecydowanie nie jest dobrym miejscem do publikacji erotycznych treści. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę EA, które nie mogło zostawić tej sprawy bez reakcji.

Przedstawiciele firmy poinformowali, że wiedzą o problemie i sukcesywnie usuwają nieodpowiednie treści. Ponadto przekazano, że treści będą częściej i dokładniej filtrowane. EA zachęciło także graczy do zgłaszania nieodpowiednich treści. Wydaje się więc, że erotyczne treści staną się tylko krótkim epizodem w życiu Galerii The Sims 4.

Więcej:NPC-e w The Outer Worlds 2 nie boją się wytknąć graczowi jego nawyków. Może poczekajcie zanim przeszukacie pobliskie zwłoki

• Różności