Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 5 września 2025, 09:49

Silksong podbił serca niemal wszystkich graczy oprócz tych chińskich, którzy krytykują tłumaczenie

Hollow Knight: Silksong osiągnął sukces, o jakim mogą jedynie marzyć nawet twórcy wysokobudżetowych produkcji, ale nie obyło się bez zarzutów wobec australijskiego indyka.

Źródło fot. Team Cherry/ Google Maps / własne.
i

Premiera Hollow Knight: Silksong okazała się wielkim sukcesem, gracze odkryli nietypowego gościa w kontynuacji kultowej metroidvanii, a jeden z fanów dokonał niemożliwego w „jedynce”.

Jeszcze na początku tygodnia brak preorderów na drugiego Hollow Knighta nie wydawał się szczególnie złym pomysłem. Jednakże wczoraj sporo osób pożałowało decyzji studia Team Cherry. Niemal wszystkie platformy cyfrowe, na których można było kupić Silksong, przez chwilę zostały przytłoczone przez użytkowników rzucających się na tę produkcję.

Efekt? Ponad pół miliona osób w grze jednocześnie na samym tylko Steamie, ponad 31 tysięcy „bardzo pozytywnych” recenzji użytkowników i tłumy internautów zachwycających się jeśli nie samą grą, to niewiarygodnym wynikiem australijskiej platformówki.

Przypomnijmy: zespół Team Cherry nie rozesłał kopii recenzenckich Silksong. Tak więc na oceny dziennikarzy trzeba jeszcze poczekać.

Chiński do poprawki

Czy jednak obyło się bez problemów? Cóż, na pewno wiemy o nie najlepszej jakości tłumaczenia gry na uproszczony chiński, bo do sprawy odniósł się Matthew Griffith, który obiecał poprawić tę lokalizację w nadchodzących tygodniach. Tak na wypadek, gdybyście się zastanawiali, czemu w negatywnych recenzjach na Steamie dominują chińskie znaki.

Co się tyczy innych zarzutów: na pierwszy rzut oka większość zdaje się mieć zastrzeżenia mniej do całości, a bardziej do konkretnych wrogów czy etapów w grze. Nie da się też nie zauważyć, że niektóre opinie są czystym trollingiem: ich autorzy albo nie podają nic poza ogólnym ubliżaniem grze i jej twórcom, albo… polecają grać w Silksong i nie czytać negatywnych recenzji.

Co się tyczy ewentualnego oficjalnego polskiego tłumaczenia – podobnie jak w przypadku Hollow Knight takowego w Silksong po prostu nie ma.

  1. Hollow Knight: Silksong debiutuje dziś w Xbox Game Pass. Na sprawdzenie czeka też strategiczny hit o budowaniu twierdz

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej