Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 października 2023, 15:30

autor: Adam Adamczyk

Ścieżki dźwiękowe z gier, które warto znać - Final Fantasy 7

Muzyka z Final Fantasy 7 jest jedną z najpiękniejszych, jakie dane było mi usłyszeć w grach wideo. Postanowiłem opisać kilka utworów i przedstawić podejście Nobuo Uematsu podczas ich tworzenia.

Źródło fot. Square Enix
i

Final Fantasy 7 to produkcja absolutnie kultowa i tuż po premierze w 1997 roku na konsoli PlayStation była przez recenzentów określana mianem gry wszech czasów. Jednym z aspektów tego tytułu, który zapadł wielu graczom w pamięć, jest przepiękna ścieżka dźwiękowa skomponowana przez Nobuo Uematsu. Co zainspirowało artystę do napisania niektórych kompozycji, jak powstał utwór One Winged Angel i na co warto zwrócić uwagę wsłuchując się w soundtrack, aby lepiej wczuć się w klimat gry? Na te pytania odpowiem w poniższym artykule i postaram się pomóc Wam usłyszeć w muzyce więcej niż do tej pory. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju i rozsiądźcie się wygodnie.

Nobuo Uematsu – mistrz minimalizmu

Pamiętam ten moment, jakby to było wczoraj. Jest ciepły, jesienny poranek, uruchamiam PS1 podpięte do telewizora kineskopowego i widzę menu gry Final Fantasy 7, które informuje mnie, że mogę rozpocząć nową grę lub kontynuować ostatni zapis. Czekam chwilę i nagle pojawia się lista twórców, której akompaniuje spokojny, delikatnie płynący utwór znany jako Prelude.

Na początku może się wydawać, że składa się on z wielu bardzo szybko powtarzających się po sobie dźwięków i choć jest to prawda, to w rzeczywistości jest on doskonałym przykładem minimalizmu i kreatywności mistrza Uematsu. Jeśli się dokładnie wsłuchacie, być może zauważycie, że Prelude składa się z czterech dźwięków powtarzających się czterokrotnie, za każdym razem wchodząc na wyższą oktawę i wracając. Trafnie opisał ten zabieg Kirk Hamilton w podcaście Triple Click.

Kompozycja wita gracza przyjemnym, ciepłym brzmieniem, które wypełnione zostaje harmonią tworzoną przez elektroniczną symulację organów. W rezultacie poprzez tak prosty zabieg Uematsu stworzył doskonały utwór otwierający przygodę, choć trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że Prelude pojawia się także w innych odsłonach serii Final Fantasy, w nieco różniących się od siebie aranżacjach, lecz zawsze utrzymując tę samą formę.

Co ma wspólnego Final Fantasy 7 z filmem Szczęki?

Minimalizm Nobuo Uematsu jest słyszalny nie tylko w kompozycji Prelude. Cofnijmy się jednak najpierw do roku 1975, kiedy do kin wszedł kultowy film Szczęki w reżyserii Stevena Spielberga. Głównym zagrożeniem w przedstawionym dziele jest rekin, wokół którego w sprytny sposób roztoczono aurę niepewności, niebezpieczeństwa i przewagi, poprzez ukazywanie drapieżnika tylko w kluczowych momentach. Efekt został spotęgowany poprzez motyw muzyczny skomponowany przez Johna Williamsa. Kompozycja oparta jest bowiem tylko na dwóch dźwiękach, które następują po sobie, zmieniając rytm – od powolnego po coraz szybszy.

Podobny zabieg został zastosowany przy kreacji Sephirotha – głównego antagonisty. Jego również widzimy tylko w krótkich, kluczowych momentach, choć prawdę mówiąc prawdziwego Sephirotha można zaobserwować tylko dwukrotnie – w Whirlwind Maze, zamkniętego w krysztale, oraz pod koniec gry. Postaci srebrnowłosego meżczyzny towarzyszy motyw Those Chosen By The Planet – rozpoczyna się on od pojedynczego dźwięku fortepianu, któremu towarzyszą dwa uderzenia bębnów. Cały motyw jest jednak oparty na trzech dźwiękach, nastepujących po sobie w różnych konfiguracjach.

One Winged Angel – muzyczne puzzle

One Winged Angel to kompozycja, która wybrzmiewa przy finałowej walce z Safer Sephiroth. Majestat starcia opiera się na trzech głównych czynnikach, a mianowicie na przeciwniku przypominającym anioła, niebiańskim otoczeniu oraz oczywiście skomplikowanym, wywołującym ciarki na plecach motywie muzycznym, przy tworzeniu którego Uematsu schował minimalizm do kieszeni. W wywiadzie dla serwisu Polygon artysta przyznał, że inspirował się baletem Święto Wiosny autorstwa Igora Strawińskiego.

W przypadku One Winged Angel, Uematsu chciał podejść do tworzenia inaczej niż zwykle i zamiast skomponować utwór od początku do końca, zapisywał wiele różnych motywów, które przyszły mu do głowy. Dopiero gdy uznał, że ma ich wystarczająco dużo, postanowił je ze sobą połączyć jak puzzle w odpowiadającej mu kolejności. Dzięki temu kompozycja ofituje w wiele pomniejszych motywów muzycznych czy zmian w dynamice utworu.

W Final Fantasy 7 muzyka opowiada historię

W Final Fantasy 7 wszystkie diablogi trzeba czytać samodzielnie, więc w głosie postaci nie słychać żadnych emocji, a podczas przygody nie brakuje zarówno smutnych, tragicznych, strasznych, jak i wesołych momentów. Nobuo Uematsu doskonale posługiwał się skalami molowymi (uważanymi za smutne) i durowymi (określane mianem wesołych), aby zbudować klimat danej sceny i w ten sposób opowiedzieć historię oraz nakreślić emocje odczuwane przez postacie w danym momencie.

Świetnym przykładem jest motyw muzyczny towarzyszący Aerith. Występuje on w dwóch wersjach. Pierwszą jest Flowers blooming in the Church, słyszalna w kościele w slumsach oraz w domu bohaterki, a drugą znacznie smutniejsza w odbiorze Aerith Theme. Tę wersję można usłyszeć w momencie, kiedy po powrocie do Elmyry, przybranej matki Aerith, rozmawiamy o jej przeszłości, śmierci męża i przygarnięciu dziewczynki. Cała scena jest bardzo melancholijna, a towarzysząca jej muzyka potęguje to odczucie. Po raz kolejny usłyszymy ją w walce z Jenova-Life, co jest doskonałym zabiegiem, ponieważ zamiast wzywającej do boju muzyki, słychać jedynie delikatne, smutne, wręcz pożegnalne tony spowijające tragiczne wydarzenie.

Muzyka w Final Fantasy 7 bazuje na zapadających w pamięć melodiach i mądrym wykorzystaniu skal oraz harmonii. Ze względu na brak dialogów mówionych jest tu bardzo mało ambientu, czyli tak zwanej muzyki tła mającej za zadanie zlewać się z otoczeniem. Dominują za to powtarzające się, spójne z atmosferą gry motywy, które nawet dziś po 26 latach od premiery są bardzo chętnie słuchane przez graczy.

Muzyki z Final Fantasy 7 posłuchacie na:

  1. Spotify
  2. Apple Music

Soundtracki z gier już od najmłodszych lat wzbudzały we mnie zainteresowanie i finalnie wywołały w moim sercu miłość do muzyki. Choć nigdy nie ukończyłem żadnej szkoły pozwalającej mi zrozumieć muzyczne teorie, nie przeszkodziło mi to zostać kompozytorem – amatorem, który już od 15 lat zajmuje się pisaniem własnych utworów instrumentalnych.

W tym cyklu artykułów chciałbym przytaczać przykłady konkretnych soundtracków, dzielić się ciekawostkami na ich temat i przedstawiać je w taki sposób, aby kolejne podejście do gry dawało Wam więcej satysfakcji ze słuchania wybrzmiewających w niej motywów.

Adam Adamczyk

Adam Adamczyk

Pisaniem zajmuje się zawodowo od 2013 roku. W 2021 roku dołączył do GRYOnline.pl, gdzie poza tematyką gamingową zajmuje się informacjami stricte technologicznymi. Współpracował z największymi sklepami muzycznymi w Polsce, tworząc artykuły związane z instrumentami i ogólnie pojętym udźwiękowieniem. Grami komputerowymi interesuje się od dziecka. Poza tym jego zainteresowania obejmują grę na gitarze, komponowanie muzyki oraz sporty siłowe.

więcej