
W SKRÓCIE:
Przebywający na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej rosyjski astronauta Ivan Vagner zauważył coś dziwnego obserwując zorzę polarną na Ziemi – na horyzoncie pojawiło się w pewnym momencie pięć jasnych świateł, które mężczyzna nazwał „kosmicznymi gośćmi”. Rosjanin przekazał informacje o obiektach agencji kosmicznej swojego kraju – Roscosmosowi.
Niedługo później nietypowa sytuacja została skomentowana przez rzecznika Roscosmosu, Władimira Ustimenko.
Jest jeszcze za wcześnie, by wyciągać wnioski. Zanim nasi badacze i naukowcy z Instytut Badań Kosmicznych Rosyjskiej Akademii Nauk nie powiedzą nam, co o tym myślą, nie możemy się wypowiadać. Przekazaliśmy materiały ekspertom – czytamy w komentarzu (za portalem Interia).
Jednak poszukiwacze pozaziemskich cywilizacji powinni jeszcze wstrzymać się z wyciąganiem szampana z lodówki – wszystko wskazuje na to, że dziwne obiekty to po prostu element konstelacji satelitów umieszczonej na orbicie przez firmę Starlink, założoną przez miliardera Elona Muska. Urządzenia zostały wystrzelone 18 sierpnia.
Więcej:Jak otworzyć drzwi Ottona w The Outer World 2? Wyjaśniamy rozwiązanie zagadki
2