filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 3 listopada 2022, 15:20

autor: Marcin Nic

Sandman od Netflixa powróci; 2. sezon otrzymał zielone światło

Sandman powróci z drugim sezonem. Netflix zdecydował się na przedłużenie tej wysoko ocenianej produkcji.

Źródło fot. Sandman; Neil Gaiman; Netflix; 2022
i

Fani Sandmana doczekali się. Po trzech miesiącach od premiery Netflix zamówił kolejny sezon tej niezwykle udanej adaptacji. Serial stworzony przez Neila Gaimana był bowiem jedną z najpopularniejszych produkcji w tygodniach po debiucie na platformie (via Deadline).

Sandman był oglądany przez ponad 69,5 miliona godzin w pierwszym tygodniu po premierze. Kolejne były równie mocno udane. W drugim tygodniu wynik został prawie podwojony, a serial osiągnął 127,5 mln obejrzanych godzin. Trzeci i czwarty tydzień przyniosły spadek popularności, jednak 77,2 mln oraz 53,8 mln godzin to nadal dobry wynik.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Nic więc dziwnego, że Netflix w końcu zdecydował się na zamówienie kolejnego sezonu Sandmana. Potwierdził to na Twitterze Neil Gaiman, który udostępnił krótki film.

Plotki są prawdziwe. Netflix jest zachwycony, że tak wielu z Was oglądało Sandmana i to, o czym wszyscy marzyliśmy, stało się rzeczywistością.

Na tę chwilę nie wiadomo, kiedy drugi sezon Sandmana mógłby zadebiutować na Netfliksie. Nie ma również informacji na temat daty ewentualnego powrotu ekipy na plan. Spodziewać się jednak należy, że produkcja kolejnych odcinków może zająć kilkanaście miesięcy.

Neil Gaiman nadal będzie aktywnie pracować przy serialu, a Tom Sturridge powróci jako Morfeusz. W obsadzie znajdują się również między innymi Boyd Holbrook, Vivienne Acheampong, Patton Oswalt oraz Kirby Howell-Baptiste.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej