Reżyser Logana: „przez ataki fanów duże filmy będą robić tylko wyrobnicy”

Kolejny znany reżyser postanowił zabrać głos w sprawie toksycznych zachowań w sieci. James Mangold porównuje tworzenie głośnych filmów do pisania nowych rozdziałów Biblii i twierdzi, że zachowanie fanów w końcu odstraszy od tego przemysłu odważniejszych reżyserów.

filmomaniak.pl

Michał Grygorcewicz

Skrajnie negatywne reakcje fanów na dzieła filmowe pozostają gorącym tematem w Hollywood. W zeszłym tygodniu reżyser Strażników galaktyki James Gunn zasugerował nadgorliwym fanom Gwiezdnych wojen wizytę u terapeuty, tym razem do kwestii niezdrowych wypowiedzi odniósł się autor filmowego Logana, James Mangold.

Logan okazał się dużym sukcesem, ale reżyser musiał go wywalczyć zgadzając się na drastyczne ograniczenie budżetu. - Reżyser Logana: „przez ataki fanów duże filmy będą robić tylko wyrobnicy” - wiadomość - 2018-07-09
Logan okazał się dużym sukcesem, ale reżyser musiał go wywalczyć zgadzając się na drastyczne ograniczenie budżetu.

W serii wypowiedzi opublikowanych na swoim koncie w serwisie Twitter, Mangold wyraził zaniepokojenie, że nadmierne, często wypełnione nienawiścią reakcje fanów mogą mieć druzgocący efekt dla całego przemysłu filmowego – mogą one odstraszyć od dużych marek najbardziej kreatywnych, odważnych (a więc i kontrowersyjnych) twórców, zostawiając miejsce wyłącznie dla trzymających się bezpiecznych schematów rzemieślników:

W momencie, gdy pisanie i reżyserowanie dużych franczyz pod względem ciężaru emocjonalnego stało się odpowiednikiem pisania nowego rozdziału Biblii (z podobnym prawdopodobieństwem bycia ukamieniowanym i uznanym za heretyka), wiele odważniejszych umysłów odda te filmy wyrobnikom i księgowym.

A jeśli sądzicie, że już tak się stało, że filmowcy są bezsilnymi narzędziami wielkich korporacji, to dlaczego wyżywacie się na nas? Mogę was zapewnić, że tacy Rian Johnson i Chris McQuarrie [reżyser Mission: Impossible – Fallout] nie zostali „kupieni”. To właśnie oni toczą za kulisami wasze bitwy.

Niektóre ataki miały wręcz religijne zacięcie. Rozumiem, że dla wielu osób, w tym i dla mnie, Gwiezdne wojny mają wyjątkową magię, którą można by porównywać do tekstów religijnych. Ale musimy pamiętać, by dawać ujście naszym rozczarowaniom tak, jak robiłby to Yoda, a nie Darth.

Choć James Mangold nie wspomina o sobie, to również można zakwalifikować go do grona „odważniejszych” umysłów – jak przyznał, w zamian za wyższą klasyfikację wiekową i kreatywną kontrolę nad Loganem, zgodził się na obniżenie budżetu produkcyjnego o połowę. W tym wypadku ryzyko się opłaciło i powstał jeden z najlepiej przyjętych i najbardziej nietypowych filmów na podstawie komiksów superbohaterskich ostatnich lat.

Jednak nie zawsze pełna swoboda daje efekty, które podobają się większości, co chyba najlepiej widać właśnie po polaryzujących opiniach dotyczących Gwiezdnych wojen: Ostatniego Jedi – filmu, któremu można wiele zarzucić, ale na pewno nie to, że nie spróbował wyrwać się z bezpiecznych dla serii ram.

Aktualnie James Mangold pracuje nad Ford V Ferrari, produkcją opowiadającą o rywalizacji między Fordem a Ferrari podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans w 1966 roku. Film zadebiutuje w 2019 roku, a w rolach głównych wystąpią Christian Bale i Matt Damon.

Film:Gwiezdne Wojny: Część VIII - Ostatni Jedi(Star Wars: The Last Jedi)

premiera: 2017fantasyprzygodowysci-fiakcja

Finn, Poe i Rey kontynuują walkę o dalsze losy galaktyki, stawiając czoła Kylo Renowi oraz wojskom Najwyższego Porządku. Ósma część Star Wars rozwija wątki rozpoczęte w Przebudzeniu mocy, choć na stanowisku reżysera doszło do zmiany – J.J. Abramsa zastąpił Rian Johnson.

Film Star Wars: The Last Jedi

Film:Logan: Wolverine(Logan)

premiera: 2017akcjadramatsci-fi

W Logan: Wolverine tytułowy superbohat otrzymuje nietypowe zadanie – przewiezienie młodej dziewczyny przez granicę amerykańsko-kanadyjską. Szybko okazuje się, że posiada ona podobne moce co jej opiekun. Logan: Wolverine jest filmem akcji na podstawie komiksów wydawnictwa Marvel, którego reżyserem jest James Mangold (Le Mans '66, 3:10 do Yumy). Jego akcja toczy się w roku 2029. Grupa mutantów znana jako X-Men zostaje rozwiązana po tym, gdy powstają genetycznie zmodyfikowane rośliny zaprojektowane w celu zmniejszenia ich mocy. Jeden z byłych członków rzeczonej drużyny, Logan, znany również jako Wolverine, prowadzi teraz życie jako szofer. Nadużywa alkoholu i opiekuje się schorowanym Charlesem Xavierem (niegdysiejszym potężnym telepatą, Profesorem X), a jego zdolności natychmiastowego leczenia ran powoli przemijają. Pewnego dnia otrzymuje on od nieznajomej kobiety osobliwą misję – przewiezienie pewnej dziewczynki przez granicę amerykańsko-kanadyjską. Szybko okazuje się, że posiada ona podobne moce co jej nowy opiekun, a na domiar złego jest ścigana przez grupę okrutnych naukowców. W produkcji wystąpili m.in. Hugh Jackman (Logan), Patrick Stewart (Charles Xavier), Dafne Keen (Laura), Boyd Holbrook (Pierce), Stephen Merchant, (Caliban), Elizabeth Rodriguez (Gabriela), Krzysztof Soszynski (Mohawk) oraz Richard E. Grant (Dr. Rice). Zdjęcia kręcono w Rio Rancho, Ferriday, Santa Clarita i Los Angeles.

Film Logan
Podobało się?

22

Michał Grygorcewicz

Autor: Michał Grygorcewicz

Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum inne
2018-07-09
23:14

zanonimizowany554977 Pretorianin

Jest takie przysłowie:
"Prawdziwa cnota krytyk się nie boi"

Otóż ten pan ma prawo sobie mówić i robić co chce, dokładnie tak samo jak ci którzy nie sikają z radości widząc jego twórczość.

Wcześniej nie było Internetów, ale krytyka była jak najbardziej, z tym, że NIE KAŻDY mógł się wypowiedzieć.
Natomiast w dobie Internetu może to zrobić KAŻDY i CAŁE SZCZĘŚCIE.

Panowie producenci (filmów, gier i ... czegokolwiek) zdaje się zapomnieli, że to już 21 wiek, więc można poczytać opinie innych o ich produktach.

To oni sami ponowni przekonać wszystkich (lub większość), że ich produkt jest wartościowy, a nie płakać, że im się krzywda dzieje, bo ktoś nie wpada w zachwyt nad ich produkcją.

Komentarz: zanonimizowany554977
2018-07-10
10:44

Baalnazzar Generał

Sądzę, że pan Mangold głupi nie jest i, jako że sam doświadczył na sobie machiny otrzymywania funduszy na ambitniejsze kino, to po prostu gada co musi, lub w subtelny sposób próbuje przekierować hejt na tych, co dają kasę, a nie twórców. Bo tam tak naprawdę leży problem. Gdyby wskazał perfidnie palcem, to byłby koniec jego kariery. A tak to pasja przeplata się z frustracją godzenia się na układy. Pamiętam wywiad z jakimś scenarzystą. Oddajesz pracę i... Tak tak, bardzo ładna, proszę - oto pieniążki, ale praca do szuflady albo mocno musi ulec zmianie. Bo teraz liczy się nie podpaść SJW lub SJW jest w zarządzie. I stąd efekty takie, jakie oglądamy.
A że jest krytyka? Trzeba być idiotą żeby wierzyć, że jej nie będzie. Zajmowanie się mediami, ma obsmarowywanie wpisane w warunki tego zawodu tak samo, jak narażanie życia na platformie wiertniczej. Taki zawód. Jak nie jesteś w stanie się z tym pogodzić, to tego nie rób. Też bym chciał żeby każdy klient w sklepie był miły. Ale kontakt z klientem ma to do siebie że różni się trafiają i muszę to przełknąć lub zmienić zawód. No niestety.

Komentarz: Baalnazzar
2018-07-10
11:08

shooter190 Pretorianin

shooter190

Taka jest prawda, że zebrali to co zasiali. Zawsze, nawet gdy nie było internetu, potrafił się znaleźć ktoś kto za cel postawił sobie uprzykrzanie życia po nieudanym seansie, jednak tacy stanowili pojedyncze przypadki a czasy były inne to takie ataki zwykle przeprowadzali pojedynczo i osobiście, to po prostu wyrzucało się plebs za bramę, ewentualnie jeśli ich było więcej to oddzielało się od niego kordonem karków i przypinano im łatkę oszołomów co to pikietują. Teraz jednak, gdy nadeszły czasy "wincyj wszystkiego" a coś takiego jak internet zaczęło służyć jako miejsce wymiany poglądów na znacznie większą skale niż przysłowiowa świetlica, to i krytyka jest zauważalna, do tego znacznie bardziej zorganizowana a elementy radykalne bardziej wybijają się na światło dzienne. Mało tego, skoro korporacje chcą jeszcze wincyj zysków to rzecz jasna ich wytwórnie kupują stare, uznane marki, które nie były skierowane do każdego; i zaczynają rzecz jasna przeobrażać je w takie, w których w domyśle każdemu mają się podobać, tym samym w 90% przypadków tracąc własną tożsamość. Najnowsze Star Warsy są najlepszym tego odbiciem. I ludzi rozczarowanych znajduje się w takich wypadkach więcej niż normalnie, co jest całkowicie naturalne.

Jest jeszcze coś. Kiedyś teatr(którego zmarginalizowało właśnie kino) wcale nie był widowiskiem wyłącznie dla osób kulturalnych. Wręcz przeciwnie, sztukę wystawiało się dla każdego, od plebsu do króla/cesarza. I jak widowisko się nie podobało, to rzucano w stronę trupy czym popadnie a jak narazili się władzy to i osobnicy z trupy potrafili dostać w zakamarku kosę pod żebra bądź dostać wyrok wygnania, sztumy bądź konkwistaty majątku. Nie przeszkodziło to tworzyć wielkich dzieł, oj nie, choć rzecz jasna chłamu było dużo. Ludzie, w tym ekipy filmowe zapomnieli, że niegdyś sami twórcy między sobą toczyli wojny, latami sobie podstawiając świnie(nie jestem w tym jakimś znawcą ale choćby lata wojenek na hiszpańskim podwórku pomiędzy Lope de Vegą i Francisco de Quevedo a Luisem de Gongorą za czasu ichniejszego "złotego wieku") i wyzywając od najgorszych w takim stopniu, że zawstydziłoby to niejednego prawdziwego hejtera. Teraz całe te ekipy filmowe są zaskoczone obecnym rozwojem sytuacji ale kurcze, fatalne jest to, że oczekują jedynie oklasków, nie potrafiąc przyjąć na klatę najmniejszej krytyki, która w 99% przypadków nijak ma się do tego jak wyglądała wieki temu. Od krytykujesz to wrzucany jesteś do worka "hejter".

Nie piszę tego posta by uzasadnić jakiekolwiek ataki personalne, wyzwiska, chamstwo i.t.p. . Wręcz przeciwnie, uznaje takie za karygodne i w kiepskich przypadkach po prostu powinni pociągnąć takiego wyzywającego debila przed sąd do odpowiedzialności. Niech jednak ci twórcy wrócą jednak do ludzi, bo za przeproszeniem w tych hollywoodach już dawno odsunęli się od normalnego życia, mieszkają w zamkniętych apartamentach z dala od widoku plebsu i niestety to widać w ich dziełach, które są często ideologiczną propagandą. Do tego tym obrażają fanów, bo nie oszukujmy się, przez lata bardzo sytuacja im odpowiadała - mieć radykalny fanbase gwarantujący przynajmniej to, że film przynajmniej na starcie będzie przez nich kupiony, którzy zachęcą innych do kupienia ich dzieła a w przypadku, kiedy krytycy zgnoją ich dzieło(co obecnie jest coraz rzadsze bo za duży biznes w tym jest) to mogli się otoczyć takim ludźmi i ogłosić, że ludziom się on podoba nawet, jeśli podobał się tylko tej garści. Teraz im to nie pasuje, pomimo tego iż to po prostu drugie odbicie tej samej monety.

Komentarz: shooter190
2018-07-10
11:34

Rabbitss Generał

"Logan" nie jest złym filmem, choć końcówka mogłaby być lepsza film prezentuje się bardzo dobrze.

Komentarz: Rabbitss
2018-07-10
13:39

zanonimizowany1263765 Legionista

Jeżeli ktoś nie umie kręcić filmów to powinien skrobać marchew. I to polecam kolejnemu przedstawicielowi Narodu Wybranego, który nazywany jest "złotym człowiekiem" (Mangold).

Komentarz: zanonimizowany1263765

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl