Nadchodzący survival horror Resident Evil: Requiem ma uniknąć na PC błędów, jakie przytrafiły się grze Monster Hunter: Wilds. Capcom wyjaśnił również, dlaczego postanowiono wrócić do wersji dla pojedynczego gracza.
Firma Capcom w najnowszym raporcie finansowym zapewniła, że nadchodzący horror Resident Evil: Requiem nie będzie miał na PC takich problemów, jakie miała gra Monster Hunter: Wilds w dniu premiery. Ponadto producent dziewiątej odsłony RE, Masato Kumazawa, ujawnił, dlaczego twórcy porzucili pierwotnie planowany multiplayer.
Jeśli graliście w Monster Hunter: Wilds na pececie (RPG zadebiutowało w lutym 2025 r.), z dużym prawdopodobieństwem mieliście problemy z optymalizacją. Doskwierały one owej produkcji jeszcze w otwartej becie, co mocno zaniepokoiło wielu fanów łowczego cyklu.
Jak twierdzi Capcom, w przypadku RE: Requiem na PC nie będzie podobnych niedogodności. Przedstawiciel korporacji przekazał tę informację w odpowiedzi na pytanie jednego z inwestorów o ewentualne ryzyko błędów. Przypomnijmy, że porównywane produkcje dzielą tę samą technologię (RE Engine), więc obawy były uzasadnione.
Resident Evil: Requiem różni się od Monster Hunter: Wilds pod względem rozgrywki, architektury systemu i funkcji sieciowych. Obecnie nie przewidujemy podobnych zagrożeń. Tworzymy grę tak, aby zapewnić przyjemne wrażenia z rozgrywki na jak największej liczbie komputerów osobistych.
Miejmy nadzieję, że okaże się to prawdą i choć odrobinę zrekompensuje pecetowcom wiadomość o zabezpieczeniu gry systemem Denuvo.
Zostawiając jednak na boku temat optymalizacji RE: Requiem na PC, warto przytoczyć także niedawne słowa producenta owego tytułu, Masato Kumazawy, które padły w rozmowie z serwisem Press Start. Dla formalności zaznaczmy, że pierwotnie survival horror miał być multiplayerem z otwartym światem, ale ostatecznie postawiono na singleplayer.
Kiedy gra była multiplayerem, element horroru wydawał się bardzo łagodny. Niemniej zabawnie się w nią grało. Zagłębiliśmy się w to jednak i zastanowiliśmy, czy fanom serii się to spodoba; uznaliśmy, że prawdopodobnie nie za bardzo. Dlatego wróciliśmy do trybu jednoosobowego. Ale ponieważ rozgrywka była fajna, dodaliśmy elementy z tamtego projektu do finalnej wersji, aby zapewnić lepszą zabawę.
Twórcy zdecydowali się zatem przenieść część rozwiązań z anulowanego multiplayera do ostatecznego buildu RE: Requiem. Powinniśmy więc podczas przygody doświadczyć tej „lepszej zabawy”. Jak będzie ona się prezentowała, dowiemy się 27 lutego 2026 roku, kiedy to gra trafi na PC, PlayStation 5, Xboxy Series X/S oraz Nintendo Switcha 2.
0

Autor: Maciej Gaffke
W GRYOnline.pl zajmuje się głównie newsowaniem. Ukończył filologię polską (I stopień) oraz krajoznawstwo i turystykę historyczną (II stopień) na Uniwersytecie Gdańskim, co wiążę się z jego innymi, „pozagrowymi” zainteresowaniami – historią, książkami, podróżami. Jeśli zaś chodzi o same gry wideo – kiedyś wielbiciel FPS-ów, teraz nawrócony na przygodowe gry akcji. Poza tym interesuje się też bijatykami (szczególnie Mortal Kombat), RPG-ami oraz wszystkimi tytułami nastawionymi na pojedynczego gracza. Od czasu do czasu lubi również pograć w tenisa, siatkówkę czy piłkę nożną. Dumny mieszkaniec Pomorza i Pucka.