Wszystko wskazuje na to, że Lords of the Fallen 2 już powstaje. Jego nazwa kodowa to Project 3. Firma CI Games chce mocno rozwinąć tę markę.
Prawdopodobnie poznaliśmy tytuł sequela Lords of the Fallen. Firma CI Games zarejestrowała bowiem znak towarowy „Death of the Fallen”. Możliwe zatem, że Project 3 zostanie wydany właśnie pod takim tytułem.
Nie minęły jeszcze dwa miesiące od premiery rebootu Lords of the Fallen, a wydawca gry, polska firma CI Games, najwyraźniej ma już w planach sequel. Taki wniosek można wysnuć na podstawie komentarza do raportu finansowego CI Games S.E. za trzeci kwartał 2023 roku fiskalnego, tj. okres od lipca do września (via Banker.pl).
Co więcej, CI Games jest zadowolone ze sprzedaży rebootu Lords of the Fallen.
Obecna sytuacja finansowa CI Games S.E. jest jednak niezbyt zadowalająca. Skonsolidowany przychód spółki w pierwszych dziewięciu miesiącach 2023 roku wyniósł 59,1 mln zł, jednak po odjęciu kosztów jego uzyskania okazuje się, że ostatecznie odnotowała ona stratę rzędu 1,7 mln zł. Przełożyło się to na kolejny duży spadek notowań CI Games S.E. na giełdzie (pierwszy miał miejsce po premierze Lords of the Fallen). W krytycznym momencie dnia akcje firmy kosztowały zaledwie 2,2 zł.
![Project 3 nową grą twórców Lords of the Fallen, to spadkobierca tegorocznego soulslikea [Aktualizacja] - ilustracja #1](/Galeria/Html/Wiadomosci/1919232250.jpg)
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
14

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.