Prezes Marvel Studios o tym, czy Thunderbolts to bohaterowie, czy złoczyńcy

Film Thunderbolts został oficjalnie zapowiedziany podczas wydarzenia D23 Expo. To na tym samym konwencie dowiedzieliśmy się, jaki będzie skład nowej grupy wchodzącej w skład MCU. Wypełniona jest ona po brzegi złoczyńcami i bohaterami, co naturalnie zrodziło wiele pytań dotyczących filmu.

Największym jest to, czy główny zespół będzie postrzegany bardziej jako superbohaterowie, czy też złoczyńcy. Wszak w skład drużyny wchodzą postacie, takie jak na przykład Ghost czy U.S. Agent, które mają za sobą mroczne momenty. Czubkiem góry lodowej jest Valentina Allegra di Fontaine, liderka zespołu, przedstawiona do tej pory w negatywny sposób.

Powiązane:„To jak uruchomienie starej maszyny”. Elijah Wood jest zachwycony scenariuszem The Hunt for Gollum i powrotem oryginalnej ekipy Władcy Pierścieni

Disney+ kupisz tutaj

Dlatego też fani mieli prawo zastanawiać się, w jaki sposób tytułowa grupa Thunderbolts zostanie przedstawiona w MCU. Kilka słów wyjaśnień na ten temat przekazał Kevin Feige, prezes Marvel Studios.

Pierwsze zapowiedzi dotyczące Thunderbolts sugerują, że ma to być swoista odpowiedź Marvel Studios na Suicide Squad od DC. Dużo o samej grupie mówi również fakt, że Kevin Feige podczas panelu potwierdził, iż z całej grupy to Bucky Barnes jest jej najbardziej stabilnym członkiem.

Do Thunderbolts mają należeć między innymi Ghost, Red Guardian, Yelena Belova, Zimowy Żołnierz, U.S. Agent oraz Taskmaster. Trzeba przyznać, że jest to dość ciekawie złożona grupa, a każdy z jej członków znany jest ze swojej wybuchowości.

Na efekty prac nad filmem będziemy musieli trochę poczekać. Na razie data premiery nie została ustalona, jednak spekuluje się, że Thunderbolts pojawią się na ekranach kin w 2024 roku.

Więcej:Nowy film Dwayne’a Johnsona ustanawia negatywny rekord: teraz jest tylko jedna szansa na ratunek

• Marvel
• MCU / Marvel Cinematic Universe
• ciekawostki filmowe
• ekranizacje komiksów