Premiera Monster Hunter World

Dziś ma miejsce rynkowy debiut Monster Hunter: World – najnowszego action RPG od studia Capcom. Grę można nabyć w wersjach na PlayStation 4 oraz Xboksa One.

Bartosz Świątek

26 stycznia 2018 11:26

Potwory – im większe, tym lepsze.

MONSTER HUNTER: WORLD W SKRÓCIE:

Deweloper: Capcom
Wydawca: Capcom
Gatunek: action RPG
Platformy: PS4, XONE, PC
Data premiery: 26 stycznia 2018 r. (konsole), jesień 2018 r. (PC)

Na dziś przewidziana jest oficjalna premiera Monster Hunter: World – najnowszej odsłony cyklu gier action RPG, skupiających się na walkach z gigantycznymi bestiami. Za jej stworzenie odpowiada słynne, japońskie studio Capcom, które od lat rozwija tę serię. Produkcja stanowi pierwszą od dawna część dedykowaną stacjonarnym konsolom – PlayStation 4 oraz Xboksowi One (a także pecetom, na których zadebiutuje na jesieni, w związku z chęcią lepszego dostosowania tytułu do możliwości platformy). W naszym kraju gra została wydana przez firmę Cenega, w wersji z polskimi napisami.

Monster Hunter: World stawia gracza w roli łowcy polującego na przeróżne, niebezpieczne stworzenia żyjące w odmiennych ekosystemach, które sprawiają wrażenie realnie istniejących miejsc. Dla przykładu, konkretne gatunki polują na siebie nawzajem i da się to wykorzystać, by zapewnić sobie przewagę – co więcej, warto to robić, bowiem walki są trudne i wymagają brania pod uwagę słabości danej bestii. Do naszej dyspozycji oddano wielki i zróżnicowany świat, który możemy swobodnie eksplorować – czy to na piechotę, czy też na grzebiecie fantastycznego wierzchowca, którego jednak będziemy musieli sobie wcześniej podporządkować.

Monster Hunter: World zostało zapowiedziane w czerwcu zeszłego roku. Gra prezentuje się bardzo dobrze i cieszy przychylnością branżowych mediów. Produkcja firmy Capcom zrobiła też pozytywne pierwsze wrażenie na Dantevelim, który przygotowuje naszą recenzję (na razie jeszcze bez oficjalnej oceny – link znajdziecie poniżej).

Więcej:Nowa survivalowa gra akcji zachwyca tłumy graczy na Steam. BALL x PIT robi wielki ukłon w stronę absolutnej klasyki