Dziś na rynek trafiła najnowsza produkcja krakowskiego studia Bloober Team - Blair Witch. W związku z tym w sieci pojawiły się jej pierwsze recenzje. Wyraźnie wskazują one, że rodzimy deweloper wykorzystał potencjał znanej marki. Gra jest dobra, ale nie pozbawiona wad.

Dziś na sklepowe półki trafiło Blair Witch – najnowszy horror od krakowskiego studia Bloober Team. Twórcy serii Layers of Fear tym razem opracowali grę wykorzystującą motywy jednego z najbardziej rozpoznawalnych filmów grozy w historii. Jak im się to udało? Według recenzji dobrze, ale nie idealnie. Obrazuje to średnia ocen w serwisie Metacritic, która dla wersji na komputery osobiste wynosi obecnie 72/100 punktów.
Recenzentów zachwycił głównie klimat produkcji. Blair Witch świetnie oddaje klimat Black Hills, znany z filmu z 1999 roku. Gęsty las przepełniony jest ścieżkami, które prowadzą nas z powrotem do punktu wyjścia, przez co łatwo się zgubić. W połączeniu z nielicznymi rozmowami przez krótkofalówkę lub telefon tworzy to mocne poczucie izolacji.
Do najczęściej wymienianych wad należy natomiast niewykorzystany do końca potencjał mechanik rozgrywki. W czasie wizyty w lesie towarzyszy nam pies – Bullet. Jest on wiernym przyjacielem protagonisty i to on w dużej mierze prowadzi go przez las, przy okazji wskazując zagrożenia oraz znajdując ważne obiekty. Z jednej strony wprowadza to wiele świeżości do gry. Z drugiej jednak naszego czworonożnego przyjaciela łatwo stracić z oczu w ciemnym lesie, a sekwencje poszukiwawcze występują dość rzadko.
Jako wadę recenzenci wymienili także niski poziom trudności. W szczególności tyczy się to walki, w czasie której należy kierować światło latarki w miejsce wskazane przez psa.
Blair Witch ukazało się na komputerach osobistych oraz konsoli Xbox One. Gra dostępna jest w wersji z polskimi napisami.
GRYOnline
Gracze
37

Autor: Agnieszka Adamus
Z GRYOnline.pl związana od 2017 roku. Zaczynała od poradników, a teraz tworzy głównie dla newsroomu, encyklopedii i promocji. Samozwańcza specjalistka od darmówek. Uwielbia strategie, symulatory, RPG-i i horrory. Ma też słabość do tytułów sieciowych. Spędziła nieprzyzwoicie dużo godzin w Dead by Daylight i Rainbow Six: Siege. Oprócz tego lubi oglądać filmy grozy (im gorsze, tym lepiej) i słuchać muzyki. Największą pasją darzy jednak pociągi. Na papierze fizyk medyczny. W rzeczywistości jednak humanista, który od dzieciństwa uwielbia gry.