Dzisiaj na rynku zadebiutowała gra Farming Simulator 19, czyli najnowsza odsłona najpopularniejszego cyklu rolniczego. Tytuł trafił równocześnie na pecety oraz konsole Xbox One i PlayStation 4.

Nadszedł wreszcie dzień, na który fani wirtualnego rolnictwa czekali od wielu miesięcy. Do sprzedaży trafiła dzisiaj gra Farming Simulator 19, czyli najnowsza odsłona przebojowego cyklu studia GIANTS Software. Produkcja dostępna jest na PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4. Na wszystkich trzech platformach sprzętowych oferuje lokalizację kinową, czyli z polskimi napisami.
Jeśli rozważacie zakup wydania pecetowego, to przed podjęciem decyzji warto zaznajomić się z wymaganiami sprzętowymi. Niestety, autorzy udostępnili jedynie minimalną konfigurację, nie podając, jaki sprzęt będzie potrzebny do cieszenia się wszystkim, co gra ma do zaoferowania.
Autorzy zachwalają grę jako duży krok naprzód dla całej marki. Oferuje ona największy wybór maszyn rolniczych w historii serii. Wśród nich po raz pierwszy pojawiły się modele produkowane przez firmę John Deere. Listę upraw zasiliła m.in. bawełna oraz owies. Natomiast do żywego inwentarza wreszcie dołączyły konie, a jazda na nich stała się dodatkową formą transportu po naszych włościach.
Deweloperzy dużo pracy włożyli również w ulepszenie oprawy graficznej. Gra prezentuje się wyraźnie ładniej niż poprzednie odsłony, oferując wyższy poziom detali, ładniejsze efekty oraz większą liczbę obiektów na mapach.
Pierwsze recenzje dopiero zaczynają pojawiać się w sieci, więc na razie trudno ocenić, czy Farming Simulator 19 spełnił pokładane w nim nadzieje. Na Steamie wrażenia graczy są na razie mieszane i tylko 61% ocen użytkowników jest pozytywnych. Produkcja obrywa głównie za niedopracowanie techniczne oraz zbyt duże podobieństwo do wcześniejszych odsłon.
Więcej:Premiera ARC Raiders. Debiut nowej, wyczekiwanej strzelanki okazał się dużym sukcesem
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
44

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.