Polscy inżynierowie odnieśli sukces tworząc nową baterię do rowerów elektrycznych o zasięgu do 250 kilometrów
Polscy inżynierowie opracowali nową baterię dedykowaną rowerom elektrycznym. Ma to być najlepsza i najwydajniejsza bateria w historii.
Inżynierowie gliwickiego oddziału Grupy BMZ opracowali nową baterię do rowerów elektrycznych. Nowe urządzenie jest modułowe i zgodne z wieloma modelami. Jednocześnie udało się osiągnąć niską wagę przy dużej wydajności i w efekcie pozwoli na przejechanie kilkuset kilometrów na jednym ładowaniu. Produkcja ma ruszyć na początku 2026 roku (vide Elektromobilni).
Polacy stworzyli wydajną baterię dla rowerów elektrycznych
Wspomniana bateria nosi nazwę POWER2RIDE RB-900 i charakteryzują ją dwie cechy: niska waga (około 3,8 kg) i duża pojemność (około 900 Wh), co według firmy pozwoliło na osiągnięcie rekordowej gęstości 226 Wh/kg. Tym samym POWER2RIDE RB-900 ma wyznaczać nowy standard w branży.
Dotychczas baterie o takiej pojemności ważyły znacznie więcej. Jak podaje portal Kosmal Bike, waga akumulatorów o pojemności 700 Wh (lub większej) zaczyna się od 4 kilogramów. Tu mowa o 3,8 kg przy 900 Wh. Natomiast przeciętna bateria dla rowerów elektrycznych ma pojemność około 500 Wh i waży od 3 do 3,5 kilogramów, co nie obciąża roweru (vide Centrum rowerowe). Inżynierowie BMZ Poland pokazali, że jest możliwe utrzymanie niskiej masy akumulatora, przy jednoczesnym zwiększeniu jego mocy.
Łatwa wymiana i recykling sukcesem polskich inżynierów
Co istotne, specjalna konstrukcja ułatwia użytkowanie i wymianę baterii, co stwierdził dyrektor Sprzedaży i Rozwoju Biznesu BMZ Poland Łukasz Kądziołka:
RB-900 można łatwo naprawić i poddać recyklingowi po zakończeniu cyklu życia dzięki specjalnej konstrukcji modułowej. Produkt posiada aktualne certyfikaty, znacznie wykraczające poza normę EN50604-1, i wykorzystuje komponenty klasy automotive.
Zasięg roweru elektrycznego z baterią POWER2RIDE RB-900 wynosi do 250 kilometrów. Akumulator można naładować na dwa sposoby: standardową ładowarką przez kabel USB-C lub dedykowaną ładowarką firmy BMZ.
Produkcja baterii ma ruszyć w fabryce w Gliwicach w drugim kwartale 2026 i do końca roku w planach jest wyprodukowanie 50 tysięcy sztuk. BMZ Poland podało, że najistotniejszymi cechami baterii jest m.in. pełna zgodność z regulacjami Unii Europejskiej. To zapewnia modułowość baterii i jej kompatybilność z systemami napędowymi różnych producentów, nie tylko firmowanych przez BMZ.
Baterię można montować w różny sposób: od góry, od dołu lub wsuwając do ramy. W ten sposób POWER2RIDE RB-900 jest gotowe na unijne przepisy, które wejdą w życie w 2027 roku i dotyczą obowiązku montażu wymiennych baterii, np. w smartfonach.
Komentarze czytelników
PanSmok Legend
Podawanie zasięgu roweru na danej baterii to jak podawanie zasięgu szybowca. Dużo zależy od warunków w jakich odbywa się próba. Od strony technicznej powinni napisać coś w stylu: stworzyliśmy baterie o mocy 48kWh ( wartość przykładowa ) o wymiarach xx/xx/xx i wadze xx co czyni ją średnio o xx% lżejszą od konkurencji. Rowerzysta o masie xx i masie roweru xx powinien przejechać na niej średnio xx kilometrów.
Ale nie. Od strony marketingowej - to się nie sprzeda. Lepiej napisać że stworzyli baterie o zasięgu DO xx kilometrów ( wynik uzyskany jadąc z bardzo wysokiej góry z wiatrem w plecy i bez hamowania ). Podobne praktyki stosuje się wszędzie i ludzie to łykają: przykład - moc głośników. Konsumenci lubią wysokie numerki. Co za tymi wartościami stoi - a kogo to obchodzi? Tak jest i już.
Asmodeus Senator
Ta standaryzacja służy raczej temu, żeby porównywać różne modele ze sobą. To jest jej jedyna zaleta.
Dokladnie to.
Z drugiej strony i tak zle i tak niedobrze. Teraz podajesz 100km a malo kto do tego dociaga. Jak podasz realne 50km, Jasiu pojedzie 40km a Tadziu wyciagnie 120km to Jasiu poleci na forum robic burze, ze go "okradli, bo Tadziu ma lepsza baterie".
sabaru Senator
Ja miałem taki pomysł żeby zrobić ładowanie na panele słoneczne albo po przez wiatr. Choć wydaje mi się że efektywniejsze był by ten drugi sposób. Słoncze jest często ale z tego co widzę nie zawsze jednakowo świeci i przy mniejszym słońcu ładowanie mogło by być słabsze lub w ogóle. Co do wiatru to podczas jazdy ten wiatr jest zawsze i mógł by napędzać jakieś urządzenie w rowerze i ładować baterię.
Minas Morgul Legend
Czyli robią coś podobnego, jak WLTP w samochodach elektrycznych.
Testuję to sobie dla zabawy i zasięg WLTP widziałem może raz. Ba, raz go nawet przekroczyłem, ale w każdym innym wypadku to była jakaś frakcja zasięgu, podlegająca zresztą ogromnym fluktuacjom. No ale da się? Da się. Jest to realne i praktyczne? Nie.
Ta standaryzacja służy raczej temu, żeby porównywać różne modele ze sobą. To jest jej jedyna zaleta.
Realne zasięgi w samochodach są już od Sasa do Lasa. Podejrzewam, że w przypadku rowerow, o uśrednienie byłoby może i łatwiej, bo roboczo można by wykluczyć zimę.
Ale dużo ciekawiej byłoby zobaczyć zestawienia, jak dane czynniki procentowo obniżają zasięg. W przypadku aut da się dokopać do takich informacji. W przypadku rowerow to też nie powinna być wiedza zakazana :).
Cziczaki Legend
W wyścigach nie startuję więc się nie męczę, tylko do startowania z miejsca bym to używał.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
