Po 25 latach Gadu-Gadu wprowadza funkcję, która w oczywisty sposób uatrakcyjni poGGadanki i doda przyjacielskim relacjom pikanterii
Gadu-Gadu wciąż ma wielu użytkowników i spróbuje zaskoczyć osoby, które nadal korzystają z kultowego polskiego komunikatora.

25 lat później Gadu-Gadu wciąż żyje i nigdzie się nie wybiera. Więcej: do niegdyś arcypopularnej aplikacji zmierzają nowe funkcje oraz gry.
Jeśli korzystaliście z internetu na przełomie wieków, jest spora szansa, że nie trzeba Wam przedstawiać polskiego komunikatora. Swego czasu Gadu-Gadu i jego ikoniczne słoneczko były fenomenem znanym nawet osobom, które same nie rozumiały potrzeby „poklikania” przez Internet ze znajomymi. Nawet teraz – choć szczyt popularności ma już za sobą – aplikacja jest znana nawet przez wielu niedzielnych internautów.
Na początku sierpnia zespół Gadu-Gadu ujawnił z okazji 25. rocznicy premiery komunikatora, że z GG wciąż aktywnie korzysta ponad 400 tysięcy użytkowników miesięcznie, a milion z nich loguje się przynajmniej raz na miesiąc.
Gadu-Gadu ćwierć wieku później
Oczywiście niegdyś prosty komunikator znacznie zmienił się od czasu premiery, o czym przypomniano we wpisie na oficjalnej stronie aplikacji. GaduGadu dodało m.in. płatności mobilne (plus aplikacje na smartfony i tablety), wideokonferencje oraz czat AI, a do sprzedaży trafiła odzież z motywami GG. Teraz w planach jest ekspansja za polską granicę i promowanie płatnej wersji komunikatora: Gadu-Gadu Premium.

Najwyraźniej uwzględni to… dodanie pierwszych gier do aplikacji. Jak podano we wpisie opublikowanym w serwisie LinkedIn, firma Fintecom (właściciel GG) nawiązała współpracę z grupą Pixel Trapps, by dostarczyć użytkownikom pierwsze gry dostępne z poziomu komunikatora – czy to jako sposób na zabicie czasu w przerwach między „poGGadankami”, czy też w celu wyzwania znajomych na pojedynek w trakcie rozmowy. Wspomniano też o „kolekcjonowaniu wyzwań”. Więcej szczegółów poznamy „już wkrótce”. Niewykluczone, że zbiegnie się to z premierą nowej funkcji.