autor: Zuzanna Domeradzka
Po 20 latach oryginalna ekipa twórców Obliviona w końcu obejrzała dokument o powstawaniu kultowego RPG. „To było tak niezręczne, jak myślałem”
Bethesda zebrała oryginalną ekipę odpowiedzialną za The Elder Scrolls IV: Oblivion, aby po niemal 20 latach obejrzeć wspólnie „niezręczny” materiał z procesu powstawania kultowego RPG.

Remaster czwartej części niezwykle popularnej serii RPG od Bethesdy, niespodziewanie pojawił się na rynku niemal 20 lat po premierze oryginalnego Obliviona. Aby uczcić debiut odświeżonej wersji gry zorganizowano dla ekipy odpowiedzialnej za wydany w 2006 roku tytuł nostalgiczny sens, który dla samego Todda Howarda okazał się być bardzo krępujący.
Reakcję na film z powstawania gry The Elder Scrolls IV: Oblivion (trafił on do sieci ponad dekadę temu) nagrano i opublikowano na oficjalnym kanale YouTube Bethesdy. Szef studia, Todd Howard, już na wstępie zaznaczył zgromadzonym deweloperom, że materiał będzie „cholernie niezręczny do oglądania”. Nietrudno się domyślić, że związane jest to z obserwowaniem młodszych wersji siebie - twórcy komentują, jak zmienili się oni pod względem wyglądu, a jedna deweloperka (zatrudniona jako 42. osoba w firmie) zauważa, że po upływie dwóch dekad wciąż nosi ten sam naszyjnik.
Ekipa wspomina, jak znacząca dla niewielkiego wtedy studia była premiera gry Oblivion - ich pierwszej tak dużej produkcji, która zachwyciła tłumy. Deweloperzy przypominają przy tym, że prezentacja „czwórki” na dużym pokazie gier była ich pierwszym publicznym wystąpieniem.
W materiale widać kilka fragmentów z oryginalnego Obliviona, a nawet ulicę, która jako pierwsza została stworzona w grze. Jeden z twórców porównał okres tworzenia tytułu do stresująceo obozu letniego:
Oglądając dokument można odnieść wrażenie, że byliśmy na letnim obozie. Stresującym, ale naprawdę fajnym obozie. Nie wiedzieliśmy [wtedy - dop. red.], że wkrótce wydamy Fallouta 3, Skyrima czy Fallouta 4 - powiedział Ashley Cheng, starszy producent oryginalnego Obliviona.
Todd Howard również nie skrywał lekkiego zażenowania wywołanego oglądaniem starego materiału. Z uśmiechem na ustach obserwował młodszego o 20 lat siebie mówiącego o znajomych, którzy nie rozumieli jego zafascynowania tworzeniem gier i woleli, aby ten wrócił do klubu szachowego. Obecny szef Bethesdy skomentował cały film następująco:
Bardzo trudno było robić wtedy to, co chcieliśmy. [...] [Oglądanie tego - dop. red] było tak niezręczne, jak myślałem. Pod wieloma względami, kiedy to oglądam i patrzę na tamto pomieszczenie [sprzed 20 lat - dop. red.], odczuwam te same emocje, co wtedy.