PlayStation i Xbox - finalne produkty kontra devkity. Zobacz różnice
Urządzenia, które otrzymują twórcy gier konsolowych, na ogół różnią się od tych, które możemy znaleźć na sklepowych półkach. Zobacz, jak wyglądają specjalne Xboksy i PlayStation używane przez deweloperów, czyli tzw. devkity.

Wielu z nas czeka z niecierpliwością na zbliżającą się premierę nowych konsol Xbox Series X/S i PlayStation 5. Jednak warto zastanowić się, jak to się dzieje, że gdy urządzenia trafiają do sklepów, dostępne są już pierwsze gry. A jak wiemy, stworzenie tytułu potrafi trwać lata. Twórcy gier pracują na ogół na specjalnych, często prototypowych wersjach deweloperskich, otrzymywanych zazwyczaj na długo przed premierą konsol dla graczy. Oto porównanie wyglądu tzw. devkitów i urządzeń dostępnych dla graczy.
Konsole Microsoftu




Konsole Sony





Przedstawione tu wersje deweloperskie konsol oczywiście nie są jedyne. Tak naprawdę często istniało kilka różnych modeli. Wybrałem moim zdaniem najciekawsze i najbardziej popularne (biorąc pod uwagę liczbę przecieków). Które z nich podobają się Wam najbardziej? A może wiecie o jakichś nietypowych, jeszcze ciekawszych wersjach? Zapraszam do komentowania.

Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
Komentarze czytelników
burza82 Pretorianin
Najbrzydsza konsola w historii konsol.
X BOX Series X, co za kloc.
Stare Atari wygląda już lepiej.
Misiek1389 Centurion

Powiem Ci że jeszcze do niedawna też miałem takie podejście co do baterii. Myślałem sobie "cholera te pady od xboxa to 100 lat za murzynami". Tak było dopóki nie zobaczyłem jaką pojemność mają baterie akumulatorki. Na jedną przypada około 2500 mAh. Więc mamy 5000 mAh kontra 1000 mAh w ps4. Do tego kupujemy sobie zestaw 4 akumulatorków z ładowarką i w razie wyczerpania wsadzamy nowe a dwie rozładowane do ładowarki. Gwarantuje to kupę godzin na baterii bez konieczności podłączania pada kablem gdy padnie. Koszt takiego zestawu to kolo 30-40 zl. Moim zdaniem finalnie to lepsza i wygodniejsza opcja. Teraz już rozumiem czemu tak trzymają się tego rozwiązania.
WolfDale Legend

Brakuje tutaj bardzo dużo urządzeń deweloperskich. Każda konsola posiadała ich co najmniej kilka, te co tutaj zaprezentowali to najdroższe kombajny. Były też tańsze warianty, które miały za zadanie możliwość testowania gier i optymalizowania ich. Przeważnie były bardzo podobne do konsoli, znacznie mniejsze i przede wszystkim tańsze. Sam byłem przez pewien czas posiadaczem budżetowego devkita konsoli GameCube (wylicytowałem za śmieszne pieniądze na Allegro), który zamiast napędu optycznego miał slot na specjalne kartridże. Natomiast kombajn do wszystkiego rozbudowany pod każdym możliwym względem był znacznie większy i wyglądał jak pecet typu desktop.
Mikolajeczek Chorąży
Brakuje DevKitów Xbox One X i PlayStation 4 Pro. W Xbox One X był ekranik z przodu obudowy i ktoś chyba na nim włączył film o delfinach z tego co pamiętam. Tak coś kiedyś krążyło po sieci.