Zachwyca fabułą i klimatem, lecz męczy gameplayem. Polska gra Niezwyciężony odrobinę podzieliła recenzentów, choć ze średniej ich ocen płynie wniosek, że to co najmniej dobra produkcja.
Już za chwileczkę, już za momencik Niezwyciężony (ang. The Invincible) przestanie być niewydany. Pierwsze dzieło polskiego studia Starward Industries ukaże się 6 listopada na PC, PS5 i XSX/S. Czy gra dorównuje znakomitej powieści Stanisława Lema? Jak wypadają fabuła i gameplay?
Na to drugie pytanie nie sposób udzielić jednej odpowiedzi, respons na to pierwsze dają z kolei wyłącznie polscy recenzenci – m.in. nasz Krzysztof „Draug” Mysiak, który określił Niezwyciężonego „godnym hołdem dla Stanisława Lema” (jego tekst znajdziecie poniżej). Zagraniczni krytycy zauważają, że gra bazuje na powieści polskiego autora, lecz brak jakichkolwiek odniesień do niej skłania do wniosku, iż nie zdecydowali się oni na jej lekturę. Jak zaś oceniają produkcję studia Starward Industries?
Jak widzicie, noty wystawione przez branżowych krytyków są dość zróżnicowane. Ci, którym mocniej przypadły do gustu fabuła i klimat Niezwyciężonego, zwieńczyli swe recenzje wyższymi notami. W zaletach dominują właśnie niepozbawiona głębi i wątków filozoficznych opowieść oraz zachwycająca planeta Regis III.
Chwalone są również sympatyczna protagonistka, naukowczyni Yasna (czyżby deweloperzy ze Starward Industries zapożyczyli to imię od Jasnah Kholin z Archiwum Burzowego Światła Brandona Sandersona), dialogi, a nawet drobne rzeczy pokroju sposobu wykorzystania haptycznych wibracji kontrolera (pada) DualSense do PlayStation 5.
Oceny obniża gameplay, który jest często określany jako monotonny, nudny, ba, wręcz przestarzały – choć rozgrywka wydaje się typowa dla „symulatorów chodzenia”. Narzekania dotyczą także powolnego poruszania się postaci – zarówno pieszo, jak i w pojeździe – oraz braku wyraźniejszych wskaźników celu.
Gra jest przy tym relatywnie krótka – jej ukończenie zajmuje ok. 7–8 godzin – co część recenzentów w pełni satysfakcjonuje, innych pozostawia z lekkim niedosytem, a niektórych zdążyło znużyć. Ma to o tyle duże znacznie, że to właśnie czas zabawy może być czynnikiem, który wpłynie na decyzję zakupową graczy – zwłaszcza w okolicy premiery.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
11

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.