Po wypełnionym hitami weekendzie i na tydzień przed premierą Spectre w polskich kinach spokojny weekend. Zapraszam na baśniowy Pentameron i historię o Lance'u Armstrongu (Strategia mistrza).

Włoski twórca wziął na warsztat zbiór opowieści Giambattisty Basilego Baśń nad baśniami (z twórczości tego autora jako inspiracji korzystali m.in. bracia Grimm!) i stworzył filmowy zestaw nowelek. Baśniowy film zaprezentuje kilka historii wypełnionych dziwnymi postaciami, połączy napięcie z komedią, horror z sensualnością, a całość ubierze w przepiękne szaty. Pentameron bez wątpienia należy do jednych z najładniejszych i najbardziej oryginalnych wizualnie filmów tego roku. To coś dla spragnionych odrobiny magii i fabularnych zawijasów, nie powinniście być zawiedzeni.

Lance Armstrong to tak ciekawa postać, że jej życiowe perypetie idealnie nadają się jako baza dla filmowego scenariusza. I oto otrzymujemy Strategię mistrza, produkcję człowieka odpowiedzialnego m.in. za Królową, Tajemnicę Filomeny oraz Przeboje i podboje, która opowie o dziennikarskim śledztwie mającym udowodnić Armstrongowi sportowe oszustwo na wielką skalę. W głównej roli zobaczymy Bena Fostera, którego kreacja jest jedną z największych sił filmu i przyćmiewa niedoskonałości scenariuszowe. Podobno zbyt wiele wątków z bogatej kariery i jeszcze bogatszego skandalu słynnego kolarza chciano upchnąć w jednym filmie, przez co całość jest nieco chaotyczna. Ale chyba i tak warto poznać kulisy tej historii – po raz kolejny wychodzi na to, że najlepsze scenariusze pisze samo życie.
Oprócz tego do kin wchodzą jeszcze:
Zapraszam za tydzień do zapoznania się z kolejnym zestawem najciekawszych filmowych premier. Warto wiedzieć, co grają kina.

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).