Nowe DLC do Diablo przyniesie sporo zmian, czy jednak do gry trafi wreszcie jedna z ulubionych klas fanów? Dyskusja w społeczności trwa.
Do Diablo 4 zmierza kolejne fabularne DLC. Wiemy już, że trafi do graczy pod koniec kwietnia 2026 roku. Głównym antagonistą będzie natomiast Mefisto – tytułowy Pan Nienawiści, a całość zapowiada się zdecydowanie interesująco, zarówno pod względem klimatu, jak i fabuły. Zawędrujemy bowiem do nieodwiedzanej wcześniej części świata Diablo - Skovos.
Poza sporą garścią nowego contentu fabularnego do gry zmierzają również rozmaite udogodnienia i zmiany. Ich częścią jest na przykład przerobiony endgame, ale to nie wyczerpuje sporego pakietu nowości, które pod koniec kwietnia zadebiutują w produkcji. Uwagę fanów skupiają jednak przede wszystkim dwie nowe klasy – Paladyn i druga, która na ten moment pozostaje tajemnicą.
Paladyn to klasa znana fanom przede wszystkim z dwójki. To posługujący się mocą światłości wojownik, który do „czwórki” trafi w odświeżonej odsłonie z nowymi umiejętnościami świętego przyzwania i aury. To oczywiście gratka dla każdego fana klasycznego castu postaci spod znaku RPG. Dla jasności przypomnijmy jeszcze, że już teraz dostęp do niej mogą otrzymać ci gracze, którzy dodatek zakupią przed premierą.
Jak zwykle najwięcej emocji budzi jednak druga, nieujawniona klasa, fani przystąpili więc do spekulacji. Sądzą, że chodzi o Amazonki, co ma sensowne uzasadnienie fabularne. Klasa ta związana jest bowiem bezpośrednio z miejscem akcji, w które przeniesie nas dodatek. To typ postaci przede wszystkim bojowy, inspirowany znanymi z mitologii greckiej legendarnymi wojowniczkami.
Zgodnie z lore gry, Amazonki zamieszkują tereny Skovos i posługują się biegle bronią miotaną (oszczepem, łukiem). Swoją skuteczność mogą zaś zwiększać przez nakładanie różnych efektów magicznych na wykonywane przez siebie ataki. Pojawiły się natomiast po raz pierwszy w Diablo 2.

Gracze zdecydowanie bardziej woleliby jednak, by zamiast nich w grze pojawił się Witch Doctor, którego obecność w Diablo 4 jest marzeniem sporej grupy graczy już od dawna. Szanse na jego pojawienie się są jednak stosunkowo niewielkie, zwłaszcza, że poprzedniczka ma konkretny fabularny powód, by stać się częścią rozgrywki.
Czym jednak tak bardzo owy osobnik zapunktował w społeczności? Oto wypowiedź jednego ze zwolenników tej klasy:
Zombie? Nieumarłe zwierzęta? Duchy? Voodoo? Wymioty spadające z nieba i plaga ropuch?
To moja ulubiona klasa pod względem wizualnego designu, jaką kiedykolwiek widziałem. W każdej grze RPG, w którą grałem. Jest wyjątkowa, dziwna, makabryczna, kreatywna, łamie schematy mrocznej fantastyki, wręcz kontrowersyjna… i została niezbyt dobrze przyjęta.

Czas pokaże, czy twórcy zdecydują się przychylić do marzeń fanów, czy raczej będą woleli realizować swoją własną wizję Diablo. Faktem jest, że studio Blizzard w ostatnim czasie „ostro” wzięło się do pracy, a zatem możemy się spodziewać jeszcze większej liczby istotnych zmian.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.