Osiągnięcie maksymalnego poziomu bez walki w World of Warcraft: Shadowlands, to czasochłonne zadanie. Znany w świecie WoW-a gracz Doubleagent kolejny raz podjął się tego wyzwania. I znowu mu się udało.
Znany w świecie World of Warcraft gracz o nicku Doubleagent kolejny raz zdobył maksymalny poziom postaci, zachowując się niczym prawdziwy pacyfista. Osiągnął to, zbierając kwiatki w lokacji startowej Pandarenów - Wandering Isle. Dlaczego właśnie tam? Gdy opuszcza się wyspę, trzeba wybrać między Przymierzem a Hordą, co było sprzeczne z jego poglądami.
Na szczęście dla Doubleagenta, tym razem osiągnięcie maksymalnego 60 poziomu wymagało dużo mniej czasu niż po premierze poprzednich dodatków. Co prawda nie zdradził, dokładnie ile godzin w grze poświęcił na zbieranie kwiatków, ale WoW: Shadowlands trafiło do sprzedaży 18 dni temu. W 2016 roku po debiucie dodatku Legion poświęcił temu zadaniu 8000 godzin, a po premierze Battle for Azeroth - kolejne 240, by przejść z 110 poziomu na 120.
Niestety dla postronnych obserwatorów, gracz tym razem postanowił nie prowadzić transmisji na żywo i pochwalił się osiągnięciem za pomocą zrzutu ekranu zamieszczonego na Twitterze. Jeśli ktoś zastanawia się, dlaczego ktokolwiek miałby chcieć oglądać zbieranie kwiatków w World of Warcraft, odpowiem - nie mam pojęcia. Ale wcześniejsze próby pozwoliły Doubleagentowi zbudować wierną społeczność, z którą dzielił się wskazówkami, gdyby ktoś chciał pójść w jego ślady.

GRYOnline
Gracze
32

Autor: Paweł Musiolik
Pisać o grach zaczynał na łamach serwisu SquareZone. Później pisał i szefował na nieistniejącym PSSite.com, zaś aktualnie prowadzi swojego bloga o grach. Nie napisał jeszcze tekstu, z którego byłby w 100% zadowolony. Przygodę z grami zaczął w wieku 3 lat, gdy udało mu się namówić ojca na kupno komputera C64. Rozbudzona przez Flimbo's Quest miłość do elektronicznej rozrywki rozkwitła podczas pierwszych przygód z Heroes of Might & Magic, osiągając apogeum po zakupie pierwszego PlayStation. Wraz z rosnącym wiekiem zaliczał kolejne kontakty z konsolami przenośnymi Nintendo, wrócił też na łono PC jako dodatkowej platformy do grania. Kolekcjonuje gry, jest fanem emulacji.