Odpłatne wyłączenie reklam na Facebooku i Instagramie sprawdzane przez UE
Unia Europejska zapowiedziała, że rozpoczyna dochodzenie w sprawie abonamentu pozwalającym wyłączyć reklamy na Facebooku i Instagramie. Ma ona bowiem naruszać ustawę o rynkach cyfrowych.

Unia Europejska w ostatnich dniach działa bardzo intensywnie, by zmusić technologicznych gigantów do przestrzegania ustawy o rynkach cyfrowych (DMA). Zaledwie tydzień temu świat opłynęła informacja, że rozpoczęło się dochodzenie w sprawie dostępu do alternatywnych form zakupów na platformie Apple. Teraz natomiast dowiedzieliśmy się, że wszczęto również śledztwo związane z abonamentem pozwalającym wyłączyć reklamy na Facebooku i Instagramie.
Jak zapewne pamiętacie, pod koniec ubiegłego roku Meta wystartowała z całkiem nową usługą. Dzięki niej użytkownicy mogli zapłacić, by korzystać z Facebooka i Instagrama bez reklam. Nie jest to coś taniego, ponieważ osoby zainteresowane muszą płacić około 50-60 złotych (w zależności o tego, gdzie wykupił abonament).
W lutym natomiast pojawiły się pierwsze plotki o zainteresowaniu się Unii Europejskiej usługą. Wówczas Meta zdecydowała się opublikować oświadczenie, w którym przekonywała, że ich praktyki są zgodne z obowiązującymi przepisami. Jak się jednak okazuje, według UE nie jest to prawda. Dlatego też dziś ogłoszono, że rozpoczyna się dochodzenie w tej sprawie.
- Według oficjalnego komunikatu obecna praktyka Mety narusza DMA. Daje ona bowiem "binarny wybór", w którym użytkownik albo ogląda spersonalizowane reklamy, albo płaci i wyłącza je całkowicie.
- Naruszeniem przepisów ma być brak trzeciej opcji, pozwalającej na bezpłatne wyłączenie wykorzystywania naszych danych do dobierania reklam.
Portal The Verge skontaktował się z Metą i zapytał ich o komentarz w tej sprawie. Otrzymali odpowiedź, z której wynika, że gigant nadal uważa swój abonament za zgodny z DMA. Oprócz tego firma przyznała, że jest otwarta na współpracę z organami UE.