„Oddajcie moje pieniądze”. Jedna aktualizacja CS2 zrujnowała graczy, a z całego rynku wyparowały nawet 2 miliardy dolarów
Mała aktualizacja Counter-Strike'a 2 wywołała zamieszanie porównywalne z krachem na prawdziwej giełdzie.
Handlarze przedmiotów w Counter-Strike’u 2 ciężko znoszą aktualizację, przez którą stracili niemałą fortunę.
Pisaliśmy już o małej aktualizacji CS2, która wywołała ogromne zamieszanie wśród graczy. W skrócie: Valve pozwoliło zdobywać najcenniejsze przedmioty z kolekcji w grze poprzez wymienianie 5 „czerwonych” egzemplarzy (tj. klasy „ukrytej” / „covert”). Efekt: gwałtowny spadek ceny „goldów”, ogromny wzrost wartości „czerwonych” giwer oraz sporo chaosu na rynku.
Miliardy dolarów straty – nauczka dla „inwestorów”?
Od wczoraj pojawiło się mnóstwo wpisów graczy, których cyfrowy ekwipunek stał się może nie bezwartościowy, ale na pewno o wiele mniej cenny. Niektórzy zareagowali drastycznie po stracie kilkudziesięciu tysięcy dolarów w ekwipunku CS2. Takie kwoty to jednak nic w porównaniu z, na przykład, chińskim graczem, którego aktualizacja kosztowała około 900 tysięcy dolarów (via Reddit).
Łącznie z rynku skinami w Counter-Strike’u 2 miało wyparować około 1,7-2 miliarda dolarów i 28,1% wartości w porównaniu ze stanem sprzed aktualizacji (via Trading View / Eurogamer).
W mediach społecznościowych nie brakuje wpisów, których autorzy chwalą (albo „chwalą”) decyzję Valve (i nawet „doradzają” podjęcie dalszych kroków). Te osoby uważają, że rynek skinami to de facto platforma do promowania hazardu wśród nieletnich graczy oraz pralnia brudnych pieniędzy.
Wielu z nich nie darzy też miłością handlarzy cyfrowymi dobrami, oskarżając ich o windowanie cen wirtualnych przedmiotów do absurdalnego poziomu, przez co ich zakup był niemożliwy dla większości graczy. Nawet osoby, które straciły mniejsze, ale bynajmniej nie małe kwoty, miejscami chwalą nową aktualizację.
Jednakże znacznie głośniej dają o sobie znać właśnie ci handlarze, z których część uznała za stosowne pożegnać się z CS-em. Pojawiają się też głosy powtarzające to, o czym mówił Gabe Follower: że handel skinami był postrzegany jako „stabilniejszy” od rynku kryptowalut czy nawet giełdy, a tymczasem jedna decyzja Valve zachwiała wiarą w ten „segment”. Innymi słowy, firma „zdradziła” graczy i straciła ich zaufanie.
Inna sprawa, że – jak wskazują niektórzy – to kolejna lekcja dla domorosłych inwestorów: stawianie wszystkiego na jedną kartę i wkładanie całego majątku w tak niepewny (czy wręcz spekulatywny) rynek to proszenie się o kłopoty. Oczywiście nie brakuje też memów w stylu „poradnika”, jak po tej aktualizacji Counter-Strike’a 2 zarobić na grze, oraz reakcji graczy na wykorzystanie nowej funkcji do zdobycia (nieco mniej) cennych łupów.
Gracze
OpenCritic