Jeden z graczy WoW-a odzyskał skradzione konto i odkrył na nim niespodziewany prezent od hakera. Postać stworzona do farmienia złota ostatecznie stała się jego nowym głównym bohaterem.
Zhakowane konto to jedna z najbardziej przerażających wizji każdego gracza MMORPG. Sytuacja, w której wprowadzasz dane logowania, ale nic się nie dzieje, potrafi znacznie przyspieszyć bicie serca. Działania hakerów z reguły wpływają negatywnie na konto, ale jak się okazuje, mogą mieć też niespodziewane pozytywne skutki.
Jeden z graczy World of Warcraft, znany jako Number1Destrojones, podzielił się niedawno na Reddicie swoją niecodzienną historią. Podczas premiery dodatku Wrath of the Lich King jego konto zostało zhakowane. Po udowodnieniu Blizzardowi, że to on jest jego prawdziwym właścicielem, odzyskał dostęp – i zastał je w zupełnie innym stanie, niż się spodziewał.
Blizzard oddaje mi konto i loguję się, spodziewając się bałaganu…
I o rany! Cóż to był za dziwny bałagan.
Death Knight na losowym serwerze (serwerze, na którym prawie nie grałem – Tichondrius) nagle miał około 62. poziom. Pełny poziom górnictwa. Wszystkie torby i bank wypchane stosami rudy. Dosłownie starter pack goldfarmera.
Na gracza czekał więc niemały prezent pozostawiony przez hakera. Nie zastanawiał się długo – szybko spieniężył przedmioty, a za zarobione złoto kupił wszystko, co mógł, aby ulepszyć swoją postać. W efekcie Dark Knight stał się jego główną postacią, którą później grał przez wiele lat.
Najzabawniejsze? Ostatecznie ten zhakowany Death Knight stał się moją główną postacią. Nigdy nie planowałem grać DK, ale po zalogowaniu się na niego i zobaczeniu przewagi, jaką mi dali… po prostu przy nim zostałem. Grałem nim przez lata. Do dziś to jedna z moich ulubionych postaci, jakie miałem.
Warto zaznaczyć, że czujne oko Blizzarda szybko zauważyło, iż gracz zaczął nagle wydawać podejrzanie dużo złota. Następnego dnia firma skontaktowała się z nim i poinformowała, że zostało ono zdobyte w nielegalny sposób. W związku z tym ilość złota na koncie została przywrócona do stanu sprzed włamania. Na szczęście pozwolono mu zatrzymać wszystko, co zdążył do tamtej pory kupić.
Jak widać, nawet włamania na konto potrafią mieć szczęśliwe zakończenie. Wielu graczy komentujących post przyznało, że również doświadczyło podobnych sytuacji, więc nie zdarzają się one aż tak rzadko. Mimo wszystko lepiej, by nasze konta zawsze pozostały w nienaruszonym stanie – większość hakerów woli jednak okradać niż obdarowywać.

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).