Nowe demo Final Fantasy VII Rebirth urzekło graczy, ale nie radzą sobie z walką

Aktualizacja dema Final Fantasy VII Rebirth zachwyciła graczy czekających na debiut gry, aczkolwiek wielu fanów ma problemy z walką. Zwłaszcza ze słoniami.

Jakub Błażewicz

Nowe demo Final Fantasy VII Rebirth urzekło graczy, ale nie radzą sobie z walką, źródło grafiki: Square Enix..
Nowe demo Final Fantasy VII Rebirth urzekło graczy, ale nie radzą sobie z walką Źródło: Square Enix..

Popularna mądrość Internetu głosi, że współczesne gry dla masowego odbiorcy są zwykle zbyt łatwe dla starych wyjadaczy. Jednak chyba nie zgodzą się z tym gracze, dla których wersja demonstracyjna Final Fantasy VII Rebirth okazała się zbyt dużym wyzwaniem.

Mogłoby się wydawać, że ponad 3 lata po premierze pierwszej części remake’u kultowego Final Fantasy VII gracze powinni mieć nowy system walki w małym palcu. Jednakże nawet osoby, które przeszły tamtą grę od początku do końca, mają problemy z walką w zaktualizowanym demie.

W serwisie Reddit (i nie tylko w nim) nie brakuje wątków osób, których ego mocno ucierpiało w trakcie eksploracji miasta Junon i jego okolic w wersji demonstracyjnej. Walka okazała się bowiem tak wymagająca, że nawet na normalnym poziomie trudności każde starcie jest wielkim wyzwaniem i nie raz, nie dwa kończy się klęską bohaterów. Zwłaszcza gdy mierzą się ze „słoniami”.

Rzadko zdarza się, by demo dało tak bardzo popalić nawet nowym graczom, tym bardziej tym, którzy mają doświadczenie z podobną grą. Jednakże „podobną” jest tu chyba słowem-kluczem, bo część internautów wcale nie dziwi się poziomowi wyzwania.

Jak zauważają fani, rozgrywka w Final Fantasy VII Rebirth została znacząco rozbudowana w porównaniu z pierwszą części trylogii. Nowe zdolności i synergie między nimi oraz rodzaje wrogów same w sobie zwiększają poziom trudności starć.

Nie pomaga też, że fragment z wersji demonstracyjnej to bynajmniej nie jeden z pierwszych etapów gry, w którym gracz powinien być już obeznany z podstawami. Wygląda na to, że twórcy chyba nie dostosowali go z myślą o rozpoczęciu od niego rozgrywki, przez co skomplikowanie mechanik jest nieco zbyt duże jak na pierwszy kontakt z FF VII Rebirth. Niewykluczone, że również sam ekwipunek postaci nie jest tak mocny, jak powinien na tym etapie gry.

Oczywiście, jak to zwykle bywa, są też osoby, dla których poziom trudności dema jest w sam raz lub wręcz za niski i ukończyły jego nawet najbardziej wymagające starcia za pierwszym razem. Co jednak najważniejsze, zaktualizowane demo wyraźnie urzekło graczy, którzy nie mogą już się doczekać pełnej wersji gry.

Final Fantasy VII Rebirth zadebiutuje 29 lutego wyłącznie na konsoli PlayStation 5.

  1. Recenzja gry Final Fantasy VII Rebirth. Wielka, piękna, bezkompromisowa
Final Fantasy VII Rebirth

Final Fantasy VII Rebirth

PC PlayStation
po premierze

Data wydania: 29 lutego 2024

Informacje o Grze
9.4

GRYOnline

8.5

Gracze

7.6

Steam

9.2

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

4

Jakub Błażewicz

Autor: Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

Nowa łatka do Baldur's Gate 3 eliminuje 14 palących błędów i przywraca funkcję, o którą zabiegali gracze

Następny
Nowa łatka do Baldur's Gate 3 eliminuje 14 palących błędów i przywraca funkcję, o którą zabiegali gracze

„Nigdy nie doszedłem po tym do siebie”. Sylvester Stallone wspomina sytuację z planu Niezniszczalnych, której konsekwencje ponosi już 14 lat

Poprzedni
„Nigdy nie doszedłem po tym do siebie”. Sylvester Stallone wspomina sytuację z planu Niezniszczalnych, której konsekwencje ponosi już 14 lat

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl